Dymisja rządu i co? - pyta szanowny komentariat, który wciąż komentuje poczytania Strajku Kobiet. Komentariat się martwi. Komentariat się troszczy. Komentariat, jak zawsze, pyta, ale retorycznie - odpowiedzi nie słucha, choć mówiłyśmy to już kilka razy. Ale kto by, nadal, słuchał jakichś kobiet?
Odpowiadamy zatem, co będzie: po PiS będziemy mieć tymczasowy rząd techniczny pod kontrolą obywatelską, nie partyjną. Rząd ekspercki, z bardzo ograniczonymi możliwościami i konkretnie określonymi zadaniami wyprowadzenia nas z bagna.
Pandemia, ochrona zdrowia, gwarancje praw człowieka, prawa kobiet i LGBT, praca, edukacja, przedsiębiorczość, sądownictwo, policja, prokuratura. Będą w nim ludzie robiący rzeczy, w tym być może także osoby będące politykami. Tylko pod warunkiem, że potrafią zapierdalać.
Potrzebujemy kompetentnych ludzi do roboty i na takich postawimy. To ma być rząd tymczasowy, który będzie miał poparcie ludzi i będzie pracował dla ludzi. Wyobrażacie to sobie? Jeśli nie, to zacznijcie. Bo to się stanie. Bo tego chcą ludzie. Bo my zrobimy wszystko, żeby tak było, żebyśmy sobie same i sami wybrali ministry i ministrów mających nasze poparcie. Nie ludzi z partyjnych teczek!
Czas wkroczyć wreszcie w XXI wiek, szanowny komentariacie, przytulający się w warunkach rewolucji do tradycyjnej polityki, która wśród młodych budzi śmiech i zażenowanie. Dość skostniałej XIX-wiecznej hierarchii i łaski rządzących, dość XX-wiecznych politycznych projektów marketingowych i łagodnie uśmiechniętych panów ogłaszających się wodzami rewolucji, kiedy na nas leci policyjny gaz. Sami i same możemy stanowić o sobie. Potrafimy o siebie dbać podczas protestów, będziemy o siebie dbać i po nich.
Czas wywietrzyć stare szafy i oddać władzę ludziom, w tym młodym, którzy nie chcą żyć w kraju dziadersów.
Czas na nowoczesną Polskę, na wprowadzenie takich metod partycypacyjnego głosowania, żeby nie powtórzyła się sytuacja, że prawa kobiet stają się przedmiotem jakiegoś politycznego handlu jednego pana z drugim panem i plebanem. Że stajemy się ofiarami Waszej uległości, Waszego tchórzostwa, Waszego cynizmu, Waszej wiecznej politycznej kalkulacji.
Gudrun Jonsdottir, jedna z bohaterek islandzkiego strajku kobiet w 1975 i nasz wzór, powiedziała, że stojąc wtedy na placu w Reykjaviku, zdała sobie sprawę, że po tym proteście nic już nie będzie tak, jak było. I u nas też nic już nie będzie tak, jak było! Czujemy to my, kobiety, razem z młodymi, których słuchacie jeszcze mniej niż nas. Bo to jest nasza wspólna rewolucja.
We wtorek zaprezentujemy pierwszą aktualizację postulatów i propozycje rozwiązań opracowanych przez Radę Konsultacyjną przy OSK. To głos ludzkiego wkurwu i energii, podchwycony przez nas w momencie wrzenia.
Ten głos będzie wymuszał wdrożenie rozwiązań Rady - skonsultowanych po ich ogłoszeniu z obywatelkami i obywatelami na platformach partycypacyjnych lub podczas paneli obywatelskich - przez odpowiednich ludzi po odejściu rządzącej partii.
Proszę Państwa, mniej komentowania, a więcej roboty, bo mamy Polskę do zrobienia.
Piszcie: listy@wyborcza.pl
Wszystkie komentarze
Patrz jak niechcący zdradzasz sekrety *głebi* swojej osobowości...
Nerwy ponoszą, władza ucieka...?
Raczej ucieka okazja do jej pogonienia w siną dal.
A
Kaźmierz, nie nerwujsia.
Won, wulgarny trollu. Widać, że twojemu pracodawcy nerwy puszczają.
Moje użyte w dwóch komentarza pod tym tekstem słowo *wypie..ć* skierowane było do trolli. To tak na wstępie, by uświadomić ci, z czym polemizujesz.
A teraz zastanów sie nad sensem wielokrotnie przez wielu powtarzanej frazy: *część społeczeństwa nie chce aborcji NA ZYCZENIE*. I *co robimy z tymi ludzmi?*
Czy wprowadzenie legalnej aborcji uczyni jakąkolwiek krzywdę *tym ludziom*! Czy w jakikolwiek sposób wykluczy ich ze społeczeństwa? Czy w jakikolwiek sposób odbierze im wolność wyboru czy wolnosc w ogólności?
Nie, prawda? Wiec nie używaj tego argumentu, by obłudnie zastanawiać sie nad losem *tych ludzi*.
absolutnie masz rację Tylko wytłumacz to "tym ludziom" nie mnie. Sądzę, że nie dasz rady, nie z tych pozycji gdyż podobnie jak oni, Ty uważasz, że tylko Ty masz rację, a ich zdanie nie się nie liczy. Żeby wyszło "na Twoje", trzeba by tych ludzi pozbawić prawa głosu. Wszyscy zachłystujemy się piosenką "Wolność" Chłopców z Placu Broni, ale nikt nie pochyla się nad inną ich piosenką, gdzie słyszymy "Ty się śmiejesz, a ja w to wierzę, moja wiara to wszystko co mam".
W każdym razie, uważam, że czas manifestacji się skończył. Za trzy lata nikt o nich nie będzie pamiętał, może historycy idei i socjologowie. Za trzy lata młodzi z wielkich miast już będą "wyjechani" do normalnych, przewidywalnych krajów, a ich miejsce zajmą młodzi ze średnich i małych miasteczek uformowani przez małe i średnie miasteczka. I oni wybiorą to, w czym ich uformowano, bo nikt z wielkich miast do niech nie pojechał, nie pogadał, nie podziałał. Lepiej było robić show przed kamerami TVN i dziennikarzami GW. Przekonywać przekonanych.
*podobnie jak oni, Ty uważasz, że tylko Ty masz rację, a ich zdanie nie się nie liczy. *
Jest dokładnie odwrotnie. Ja nie forsuje swojego zdania kosztem zdania innych. Ja mówię o WOLNOŚCI. Wolności wyznania, płci, orientacji seksualnej, wiary, religii, koloru skory. Ja mówię o świeckim państwie. Ja mówię o edukacji. Ja mówię o stanowieniu prawa dla każdego obywatela, nie tylko dla wyznawców jednej wiary. Ja mówię o kraju, w którym jest wolnosc. O kraju, w którym moja wolnosc kończy sie tam, gdzie zaczyna twoja krzywda.
Wolnosc nie krzywdzi nikogo. Wolnosc daje wybór. O to chodzi w protestach. Żaden postulat nie odbiera nikomu prawa do własnego zdania. Żaden postulat nie odbiera nikomu prawa do życia według wlasnych zasad.
Za trzy lata nikt nikogo nie wybierze, bo jeżeli ten syf zostanie u władzy na następne trzy lata, to nie będzie już żadnych wyborów, chyba że fasadowe. Trzeba być kompletnym idiotą, żeby nie widzieć co się dzieje i o co chodzi tej władzy. I Putinowi.
Słowa niegłupie i proste. Popieram, jednak jako dziaders muszę zauważyć, drogie Panie, że trzeba było dobrać się waszemu pokoleniu do tyłka żeby wreszcie zrozumiało, że polityka ma wpływ na wasze życie. Więc proszę więcej skromności i szacunku dla tych, którzy ponad 30 lat temu spowodowali że w ogóle możecie protestować.
Dziaders, rocznik 1949
Te "proste słowa" to czyste majaczenie dyletantów, którzy też chcą takiej (jakiej, a mianowicie?) Polski, która jest czystą, "prostą" ułudą. Świat niestety nie jest aż tak prosty jak się tym panienkom wydaje a o stopniu ich naiwności można się przekonać słuchając ich naiwnych wypowiedzi dla prasy w miejscach strajków.
W czym to, co one sobie obiecują różni się od dywagacji R. Biedronia gdy zakładał ruch Wiosna (który na samym początku "miał nie być partią" ale szybko się nią stał by wyekspediować swego szefa na ciepłą posadę do Brukseli)?
Już nie mówię o przypadkach i majaczeniach M. Gretkowskiej, założycielki niedoszłej "Partii Kobiet", która się właśnie ostatecznie obraziła na rzeczywistość a zwłaszcza na kraj nad Wisłą.
Tak to jest z tymi "prostymi" wizjami świata .... przemawiają do wielu marzycieli a realizują się co najwyżej w postaci takich koszmarków jak np Republika Kuby.
tym razem będzie cienka kreska przy samych jajach*
* może się zdarzyć że o jaja zawadzi
Gruba kreska znaczyła, że rząd Mzaowieckiego nie bierze odpowiedzialności za zbrodnie i wybryki komuny. Artykuł i komentarze za przerażające. Od PiSu różnicie się tym, że chwilowo jesteście po dobrej stronie.
stary czy młody nieważne, ważne żeby jebać bogojebców, sprzedawczyków i targowiczan ze Zjebolonej Prawicy niszczących Polskę za pieniądze w Rosji
Nie stać nas dzisiaj na politykierów w rządzie - tylko fachowcy, profesjonaliści.
Bredu, bredu, .... praca w rządzie jest z natury stricte "politykierska" a nie techniczna co najmniej do szczebla ministra. Oni tworzą dość arbitralnie niezbędne "ramy polityczne" i sygnują programy. Tzw "fachowcy" ich w tym nie zastąpią. Fachowcy trafiają się od szczebla wiceministra czy podsekretarza stanu w dół poprzez dyrektorów departamentów i różnych ekspertów. I taką strukturę ma nawet rząd PiS (inaczej by w ogóle nie funkcjonował) , choć u niego z fachowcami chyba najcieniej od 1989 (vide młodociany wiceminister w resorcie finansów, który biznesmenom stojącym w obliczu pandemii kazał się "przebranżowić" ... łał .... sam bym na to nie wpadł). Fachowcy nigdy nie podejmą politycznego ryzyka tylko zasłonią się ekspertyzami w wielu wariantach. Od politycznego ryzyka są politycy ... inaczej żadna "kasta polityczna" nigdy i nigdzie by nie powstała. Tak czy inaczej rząd techniczny pod kierunkiem Glińskiego forsował niegdyś prezes Kaczyński ...jak oceniasz obecnie "profesjonalizm" tego pierwszego. Prognozy P. Lempart pozostają nader mętne.
No dobra, ale co jeśli Kaczor się nie zgodzi odejść razem rządem PiSu? Bo to chyba możliwe, nie? Szturmujemy Sejm, TVP i Pocztę Główną, czy czekamy na wybory za 3 lata?
Kaczyński nigdzie nie odejdzie, rząd nie poda się do żadnej dymisji, obudźcie się ! Trzeba było myśleć o protestach rok temu ! A szturm na sejm czy TVP skończy się tylko rozlewem krwi, czego chyba żadna ze stron nie chce, prawda ?
Do zobaczenia za 3 lata przy wyborczych urnach !
Nie wiem co będzie za trzy lata ale Pocztę Główną zostawiłbym w spokoju.
Szczerze mówiąc: ja też...
Nie czekamy.
Czyli szturmujemy, tak? Gdzie zatem nasza broń? Bo samymi kartonami to my ich nie przykryjemy :(
Pedro wyluzuj. Tu jest POLSKA, a to znaczy Solidarność. A Solidarność wymiecie jakąkolwiek Targowicę. Ludzie w Polsce od tysięcy lat wiedzą co i jak i żadne ruskie szpiony ich nie przekabacą. Oczywiście że tacy goście jak ruscy podszywający się za polaków mogą siać zamęt. Sieją teraz i siali 30 lat temu. Ale my na nich mamy radę. Ale nie powiem ci jaką bo takich rzeczy się ruskim nie zdradza.
No dobra. Jak mi nie powiesz, to nie będę wiedział. Z historii za to wiem, że to akurat Targowica (przy pomocy ruskich szpionów) wymiotła wszystkich, a nie na odwrót. I jeszcze: co wiedzą ludzie w Polsce "od tysięcy lat", bo to ciekawe... Twoja wiedza historyczna mnie intryguje... zaczynam się bać, że jesteś jednym z przywódców tej rewolucji...
Nie pij już albo nie pisz więcej.
śpij gościu bo ci lekarstwa przestaną działać a teraz o szpital trudno
Alboś mało rozgarnięty, albo celowo siejesz defetyzm. Poza wyborami i rozlewem krwi na ulicach są też inne opcje, np. strajk generalny.
Strajk generalny? W kapitalizmie? Widziałeś gdzieś coś takiego?
przecież PIS wprowadził komunizm
A jak ma wyglądac ta kontrola obywatelska ?