Rzeczywistość można opisywać prozą, można też wierszem - tak jak nasza czytelniczka.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

oddech

z wiatrem swobodnym było mi po drodze

tak żyć i tak przemijać miałam w planie

a teraz rów i mur do nieba sięga

i przebić go nie jestem w stanie

spętany strachem płytki oddech

przygniata i odbiera sen

pusty negatyw własnej woli

- kończy się tlen

ty, co się brzydko bawisz nami

co cię zachwyca widok ten

mur cię nie chroni, to ułuda

- kończy się tlen

tobie niepamięć i pogarda

najłagodniejsza z wszystkich scen

spisane są już czyny i rozmowy

- kończy się tlen.

Anna

listy@wyborcza.pl

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    PIĘKNE, bardzo piękne ! - dziękuję Pani Anno :)
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Nie bójmy się !!!
    To nic że kończy się tlen !!!
    PiS już jest na najlepszej drodze, do tego
    abyśmy się zaadoptowali do dwutlenku !!!
    I wyprzedzimy w tym wszystkie kraje, to jest coś !!!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0