Przełomowy moment w śledztwie, już wiemy, kto zabił, w amerykańskiej powieści detektyw gnałby na sygnale, wymachując pistoletem. A w skandynawskiej? Zwołuje zebranie. Rozmowa z Mariuszem Czubajem
Rozmowa była opublikowana w "Dużym Formacie" 16 lipca 2015 r.
Czy w Polsce można się utrzymać z kryminałów?
- Całkiem sporo osób żyje z kryminałów, choć niekoniecznie może z ich pisania. Polski rynek książki jest o tyle dziwny, że najwięcej zarabiają pośrednicy, czyli hurtownicy. Ale to jest temat na inną rozmowę. Ja nikomu do portfela nie zaglądam, ale znam osobiście parę osób, które utrzymują się z pisania tej literatury. To wąska, elitarna grupa, ale jest: Marek Krajewski, Katarzyna Bonda, Zygmunt Miłoszewski, Marcin Wroński.
Wszystkie komentarze