Wie pan, dlaczego tak głupio o sobie myślałem? Stereotypy. Dla mnie niepełnosprawni jeździli na wózku, chodzili z białą laską, nie mieli ręki - mówi Maciej Lepiato, paraolimpijczyk, rekordzista świata w skoku wzwyż.

Łukasz Pilip: Zaczęło się od WF-u.

Maciej Lepiato: Byłem w trzeciej gimnazjum. Nauczyciel zorganizował klasowe zawody w skoku wzwyż. Nikt z nas, uczniów, nie uprawiał wcześniej tej dyscypliny. Mieliśmy typowo szkolne warunki: dwa materace, zamiast poprzeczki – guma, której jeden koniec trzymał wuefista, a drugi przyczepiliśmy do drabinek. Skakaliśmy nożycami. Nie kładliśmy się w powietrzu, tylko przerzucaliśmy nogi. Najlepszy z kolegów walnął metr czterdzieści. Dla mnie mało. Skoczyłem metr pięćdziesiąt, sześćdziesiąt, siedemdziesiąt. I nagle dzwonek! Przerwaliśmy zajęcia.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze