Nauczyłem się jednego przy okazji wojny Ministerstwa Sportu i PKOl, choć daleko mi do przeklętego symetryzmu: nie wierzyć ani Piesiewiczowi, ani Nitrasowi.
Opinie publikowane w serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie zawsze muszą odzwierciedlać stanowiska całej redakcji

W poniedziałek na specjalnej konferencji prasowej przedstawiciele PKOl nie tylko przedstawili wstępne rozliczenie wydatków na igrzyska olimpijskie w Paryżu, ale także zapowiedzieli pozwy przeciwko ministrowi sportu Sławomirowi Nitrasowi oraz dziennikarzom, którzy m.in. powielali zasłyszane od ministra informacje o 100-tysięcznym miesięcznym wynagrodzeniu prezesa PKOl.

Przydałby się pozew, to prawda. Gdyby był taki paragraf, pozwałbym obie strony za wprowadzanie publiki w błąd.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Pan redaktor to dopiero wspiął się na szczyty Himalajów, w tym swoim obiektywnym widzeniu Piesiewicza i jego rozrzutnej polityki finansowej w PKOL.
    Piesiewicz nie chciał pokazać żądanych przez Nitrasa dokumentów, odmawiał podania wysokości swojego wynagrodzenia. Właściwie to wszystkiego odmawiał i uciekał w asyście swoich ukłonów. I tyle jego było. A ile, tak naprawdę jego jest, w tych finansowych udziałach? Tego nie wie nikt, nawet Pan redaktor.
    już oceniałe(a)ś
    8
    3
    35 tysięcy netto to już zbliżamy się do 50 brutto, a takie .pobory podpisujemy, dodajmy nieujawnione premie stałe, uznaniowe, dodatki za sukces i okaże się że minister się nie mylił. Proszę podać dalsze benefity, których my maluczcy nie mamy szansy zobaczyć w umowie o pracę i nagle minister niedoszacował. Kłania się dziennikarstwo, a nie pisanie do gazety.
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    Radosław Leniarski nic nie wie ale się wypowie.
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    Piesiewicz i " Bogu ducha winny człowiek" to oksymoron Panie Redaktorze.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Oj panie redaktorze, Kulawy ten pana obiektywizm...
    już oceniałe(a)ś
    14
    2
    Przecież Nitras to jest wariat. Zapytajcie ludzi, którzy w ostatnim czasie uciekli z ministerstwa sportu.
    już oceniałe(a)ś
    4
    15
    trwa przepychanka , a pomysłu na to jak otworzyć sport dla dzieci i młodzieży, szczególnie dla tych których rodziców nie stać na sponsoring, dalej brak
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    To silenie się różnych dziennikarzy na "obiektywność" staje się chorobliwe, a pospiesznie wyrażane sądy bywają pochopne.
    Może mniej słów, a więcej sprawdzania faktów?
    już oceniałe(a)ś
    17
    2