Rozczarowana, wręcz wściekła opuszczała kort w Nowym Jorku Iga Świątek. Liderka rankingu WTA przegrała ćwierćfinał US Open, Amerykanka Jessica Pegula była tego dnia mocniejsza.
"Skończyłam w piekarni Igi" - refleksyjnie zauważyła Amerykanka po tym, jak po raz ostatni mierzyła się z Igą Świątek. Przegrała wówczas w kończącym poprzedni sezon WTA Finals 1:6, 0:6, a po meczu nawiązywała do tenisowego slangu: zero przypomina bajgla, jedynka - bagietkę. I stąd odniesienia do piekarni.
Wtedy Polka była w kosmicznej formie. Teraz w takiej nie jest.
US Open. Wypoczęta Pegula, wyczerpana Świątek
Co innego Pegula. Z ostatnich 14 rozegranych meczów wygrała 13, grała do końca w obu poprzedzających US Open turniejach w Montrealu i Cincinnati: pierwszy zwyciężyła, w drugim poległa w finale z Aryną Sabalenką. Gra doskonale, może najlepiej w swojej karierze. I choć w turniejach wielkoszlemowych ćwierćfinał był do tej pory dla niej barierą nie do pokonania - grała na tym poziomie sześć razy, za każdym razem przegrywała - tym razem miała prawo mieć nadzieję, że będzie inaczej.
Wszystkie komentarze
Okres trwa od olimpiady.
ma dopiero 23 lata i wielkie osiagniecia, w tej chwili jest nr 1 wiec jest najlepsza tenisistka swiata.
Wszak sponsor nie da kasy osobie, która jest kontrowersyjna, jest przeciw LGBT, Żydom, itd. Taka osoba nie może wyrażać prawdziwej siebie, bo nie dostanie kontraktu, bo się ludzie od niej odwrócą. Tymczasem ja cenię sobie tych wyrazistych, którzy nie mają problemów, żeby iść pod prąd, zgodnie ze swoimi przekonaniami, a nie z oczekiwaniami publiki.
Tobie też przyda się przerwa toaletowa. Dlaczego jej nie lubisz? Skoro nie lubisz, to wymyślasz te wszystkie zarzuty, które pasują do każdego sportowca wyczynowego na świecie, a tak naprawdę to nic o niej nie wiesz. Ja też nie wiem i nie twierdzę, że jest super idealną dziewczyną i wcale nie ma być idealna. Wiele rzeczy mi się w niej nie podoba, ale nie muszę się mądrzyć, że wiem jaka ma być, żeby się wszystkim podobać. Nie maluje się, nie mizdrzy, to też źle (dla niektórych) Jeden mój znajomy nie lubi jej bo nie jest zbyt szczupła, inny, bo ma piskliwy głos, a jeszcze inny, bo uważa, że jest lesbą. Czuję, że znalazłbyś wśród nich niezłe zrozumienie.
poejbało cię?
"W jej przypadku, już samo zlikwidowanie przerwy toaletowej, mogłoby spowodować, że nigdy by nic nie wygrała" nie podoba mi się to, że Iga korzysta z tych przerw po przegranym secie, ale statystyki są takie, że ten manewr niewiele jej daje.
"Na oko" w ok. 80-90% przypadków w których korzysta z przerwy po przegranym secie przegrywa też cały mecz. Ergo: zlikwidowanie przerw toaletowych miałoby niewielki wpływ na jej ranking
Kochamy Cie i dziekujemy za wrazenia ktore nam dostarczasz.
sugeruję pisać w liczbie pojedynczej