Niemal równo dekadę temu polskie kluby kibica Realu Madryt miały swoje święto na Stadionie Narodowym. Okrzyk "Gracias por la Decima" (dziękujemy za dziesiąty Puchar Europy) niósł się po ulicach Warszawy, gdy niespełna trzy miesiące po triumfie nad Atletico Madryt w finale Ligi Mistrzów w Lizbonie Królewscy przybyli do stolicy, by rozegrać sparing z włoską Fiorentiną.
To był mecz towarzyski, który zgromadził na trybunach Stadionu Narodowego 45 tys. ludzi, choć najtańsze bilety kosztowały 200 zł. Gola dla Realu zdobył Cristiano Ronaldo, ale to Włosi wygrali 2:1.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Znajdź stadion w dużym zaścianku z potencjałem zapełnienia.
Daj wstęp minimum 200€ za który na zachodzie zapukają się w czoło...
Zarób hałdę mamony.
"Golić frajerów!" - dewiza Królewskiego Fryzjera.
Komercjalizacja piłki dochodzi do granic absurdu.
No ale jak widać biznes się kręci. Mimo że Real ma ileś tam setek milionów dolarów długu i w zasadzie nie wiadomo, dlaczego jeszcze nie zbankrutowali.
Proste. jak z bankami. Są za "wielcy", żeby móc upaść.
wielu dyscyplin nie obejrzysz w otwartej... Świątek np.
Ale to nie są turnieje w Polsce.
Zawsze znajdą się "lepsze" sposoby na wydanie pieniędzy. Rozrywka kosztuje i chętni płacą. Nic ci do tego. Nie stać cię lub wolisz kupić coś innego? Twoja sprawa, ale nie doradzaj innym,
W rzeczywistości pasienie tłustych, obrzydliwie bogatych piłkarskich tłustych kotów jest tylko utrwalaniem ich monopolu, który zaprzecza jakiejkolwiek rywalizacji sportowej.
"A poza tym co trzeba mieć w głowie, żeby kibicować drużynie obcokrajowców z innego kraju?"
Wystarczy lubić dobrą piłkę. Obiecuje, że gdy tylko zetknę się z takim zjawiskiem w obszarze między Odrą i Bugiem to natychmiast zwrócę swoje zainteresowanie na rodzime dokonania.
W takim razie twoje porady mozna o kant dupci rozbić.
a ja sie zastanawiam co trzeba miec w glowie, zeby kibicowac druzynom ktore graja taka padake jak w ekstraklasie
Dostępne bilety są po 1500-3000zł.
Do tych prawie 900 zł trzeba jeszcze dodać opłatę serwisową, ok 300 zł za 1 sztukę.
Ale jednak są osoby które są chętne zobaczyć ten objazdowy cyrk.
Jednak jak by nie było mediów społecznościowych, to przyszłoby kilkaset osób, albo bilety byłyby za 5 razy mniej.