Anglików miało już w tym turnieju nie być. Drużyna graczy niezwykle utalentowanych, w swoich klubach już utytułowanych, kosmicznie opłacanych i jeszcze wyżej wycenianych, na pół minuty przed końcem meczu ze Słowacją w 1/8 finału była poza turniejem. I wtedy odezwał się geniusz jednego z nich - Jude Bellingham uderzył z przewrotki, Anglia wyrównała, potem za sprawą Harry'ego Kane'a poprawiła w dogrywce i znalazła się w ćwierćfinale. Branżowy portal Transfermarkt aż pięciu Anglików wycenia na co najmniej 100 mln euro, samego Bellinghama na 180 mln - o 14 mln więcej, niż całą 26-osobową reprezentację Słowacji. Przepaść.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Efektywny futbol to może pięć procent czasu gry.
Jeśli to się nie zmieni, to meczów ME i MŚ po prostu nie da się oglądać.
W meczu ze Słowacją Bellingham uzbierał ze 4 żółte kartki, w pierwszej połowie już powinien zakończyć swój udział po teatralnej symulce w polu karnym.
Doliczone ile się da, żeby się Angolom udało. Mógł od razu sędzina dorzucić trzecią połowę.
Mecz ze Szwajcarią to samo, angielskie miernoty ledwie potrafiły piłkę kopać prosto przed siebie.
Na szczęście, w półfinałach Anglia i Francja pojadą do domu. Choć obie drużynki o co najmniej dwa mecze za późno...
Cienki jestes. Wszyscy to wiedza… poza toba.
Mam nadzieję, że Hiszpanie pokażą im jak się gra!
Czyli stawiasz że Anglia wygra z Niderlandami.
Po pierwsze, przymiotnik "polska" małą literą.
Po drugie, wszyscy piłkarze biorący udział w ME mają po ich zakończeniu dwutygodniowy urlop. Obligatoryjnie, wymóg UEFA. Zresztą co mieliby robić? Większość klubów reprezentantów Polski nie zaczęła przygotowań.
I nie wiem, kto ci ostentacyjnie świeci bogactwem po oczach. Jeśli ktoś wrzuca zdjęcia na social media, to naprawdę nie ma obowiązku tego oglądać.
No i jest fajnie:)
A zaraz będzie słychać, że przegrali z najlepszymi, więc wstydu wcale nie było :D