Daleko nam do euforii, ale nadzieja jeszcze nie umarła. Awans piłkarskiej reprezentacji Polski do 1/8 finału Euro 2024 wciąż jest realny - mówi "Wyborczej" Dariusz Dziekanowski.

Dariusz Wołowski: "Porażka w niezłym stylu" - tak odebraliśmy to, co stało się w meczu Polska - Holandia na otwarcie turnieju w Niemczech. Podpisuje się pan pod tym?

Dariusz Dziekanowski (20 goli w 63 meczach reprezentacji Polski): Pod porażką się nie podpisuję. Ale tak jak chyba wszyscy polscy kibice, byłem zadowolony, że w starciu z klasowym rywalem polscy piłkarze nie zaakceptowali roli statystów. Selekcjoner Michał Probierz właściwie zinterpretował swoje zadanie, bo rolą trenera jest wykorzystywanie atutów własnych piłkarzy, a nie zmuszanie ich do tego, by przede wszystkim przeszkadzali w grze przeciwnikom. W tak ważnym meczu Probierz dał szansę młodym zawodnikom, a oni odważyli się myśleć pozytywnie. Wreszcie zobaczyliśmy drużynę narodową, która nie gra bojaźliwie w poprzek boiska, ale odważnie - do przodu. Natomiast wynik 1:2 jest oczywiście zły, choć trzeba przyznać, że wygrała jednak drużyna lepsza.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zalewski w meczu z Turcją wywinął ten sam numer. Z narożnika boiska zagrał na szesnastkę pola karnego. Naszego.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jak szybko zapomnieliśmy jakim cudem w ogole jestesmy na Euro i wczesniej w Katarze
    Nasze Orły powinny sie aktualnie wygrzewać na rajskich plażach i wielu pewnie o tym myśli
    Prawda jest tak ,ze troche lepiej ustawiony celownik Holendrów i byłaby katastrofa
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    No sie nie chcialo,prawda,ale ja o talencie tylko,pedrusiu
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Coś mi się wydaje, że mecz z Francją był zaraz po mistrzostwach, tj. w 1982 a nie w 1983.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Jak odpadną, a odpadną, będziemy mogli spokojnie oglądać kolejne mecze, cieszyć się przypadkowością futbolu. Tak jak zwykle. Niech zagrają jak potrafią, tylko z zaangażowaniem. Cudów nie będzie, chyba że Matka Boska gdzieś się na drzewie ukaże. Ale to raczej nie zadziała.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Co?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Darku,w druzynie nie ma nikogo o twoim talencie.Przeciez wiesz.
    @duoblue
    ...ale biegać się nie chciało...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Po meczu Francja-Austria widać już ewidentnie, że polska reprezentacja nie ma szans na zwycięstwo ani z Austrią ani z Francją. Po prostu klepiemy w innej kategorii, innej lidze. W sumie 20-30 minut przyzwoitej gry jak z Holandią wystarczy może na Wyspy Owcze, ale nie wyjście z grupy w poważnym turnieju. Niemniej jednak będę oglądał i obgryzał paznokcie, czasami cuda się zdarzają...
    już oceniałe(a)ś
    10
    3