Gorąco w Rzymie było już w południe. Gdy w czwartej rundzie turnieju WTA 1000 w Rzymie grały ze sobą Madison Keys i Sorana Cristea, na kort wbiegli dwaj mężczyźni i zaczęli rozrzucać konfetti. Ich akcja, mająca zwrócić uwagę świata na katastrofę klimatyczną, trwała kilkadziesiąt sekund. Dłużej trwało sprzątanie kortu, więc zawodniczki na chwilę zeszły do szatni. Do podobnej sytuacji doszło też podczas jednego z meczów deblowego turnieju mężczyzn.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Może Iga sobotni finał rozegrała w zeszłą sobotę, a my to … publiczność Kurskiego.
Dziennikarze z reguły piszą peany o poziomie rywalek, ale to często jest nieco niższy, chociaż i tak świetny, poziom Świątek.
I żeby nie było: uwielbiam Igę i uważam, że jest najwybitniejszą zawodniczką od bardzo dawna. Ale nawet ona nie jest cyborgiem.
Chociaż mam nadzieję, że się mylę :-)
Mam inne zdanie. Kerner miała swój dzień i grała wręcz znakomicie. Każda przeciwniczka miałaby dzisiaj z nią problem.
Kerber grała świetnie, wraca po przerwie i zmusiła Świątek do solidnego wysiłku. Słabo serwowała, ale to 3-krotna mistrzyni GS, grać umie.
No a p. Iga 4-krotna GS!!! Też grać potrafi.
Kerber wygrała 3 różne turnieje, Świątek 3 razy ten sam, RG i raz US Open.
Nie będę ukrywać, że nie jestem ekspertem i chętnie się pomylę.
@kloppweiser
Ja wiem, że Angie jest świetną zawodniczką, byłą liderką WTA i zwyciężczynią 3 turniejów GS, ale zarazem nie jest ona w mistrzowskiej formie. Po powrocie pokonała już kilka niezłych rywalek (Ostapenko!), ale potrafiła też przegrać z dziewczynami, o których nikt nigdy nie słyszał.
A Nadal 10-cio krotnie Rolland. I co ????
Na kogo mieliby się "zamachnąć" za pomocą konfetti?
Ale że to konfetti wiesz dopiero, gdy konfetti rozsypują.
Pamiętasz przypadek Moniki Seles?