Był to pierwszy finał Linette od września 2023. Już sam awans do niego dał Magdzie Linette nieczęsto ostatnio odczuwaną przez nią radość z gry w tenisa. A finał? Był niezwykły. Olbrzymia przewaga Sloan Stephens w pierwszym secie rozwiała się, jej pewność rozpadła się, i w ostatnim meczu turnieju w Rouen nastąpił gwałtowny zwrot. Finał przejęła Linette, ale jej z trudem zdobyta przewaga znikała z gema na gem w decydującym, trzecim secie. Obroniła pięć piłek meczowych, ale przegrała. Z podniesioną głową.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Trzeci set, pomimo przegranej, to była świetna gra z Pani strony (te bronione brak-pointy ... !).
Jeszcze raz, gratulacje z gry w meczu finałowym.
oczywista errata: break-pointy
Brawo dla Magdy, wspaniały wynik.
Nie zmienia to jednak w żaden sposób znaczenia obu turniejów o których piszesz - za finał w Rouen Magda dostała mniej punktów i $$ niż Iga za półfinał w Stuttgarcie właśnie dlatego - w jednym grał praktycznie cały top10 a w drugim z nr rozstawiona była Pawluchenkova, która nie mieści się aktualnie w top20. Fajnie być w finale ale to trochę jakby powiedzieć że lepiej być nr 2 w ekstraklasie niż nr 4 w la liga.
Nie dziwię się.
Atak forhendem!