Zaledwie trzy lata po wzięciu w obronę praw kobiet w aferze ze zniknięciem tenisistki Peng Shuai, WTA odbiła się od jednej ściany i poleciała głową do przodu na przeciwległą. Powszechnie znaną tajemnicą jest bowiem sprzedanie Arabii Saudyjskiej praw do zorganizowania kończącego sezon turnieju WTA Finals.
Piszą o tym najbardziej wciągnięci w tenisową politykę reporterzy. Twierdzą oni, że lada chwila federacja zarządzająca zawodowym kobiecym tenisem ogłosi umowę z Saudyjczykami, przed którą rok temu tak się opierała, tak hamletyzowała, aż podpisała jednorazowy kontrakt z Cancun w Meksyku, na dwa miesiące przed pierwszym meczem.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
... na pewno nie każdy z nas...
Tutaj rzeczywiście...trafna uwaga.
Podobnie olimpiada w Soczi.