Rywalizacja w Wiśle na początku PolSKIego Turnieju nie przełamała, ale potwierdziła kryzys polskich skoczków. W niedzielnym konkursie indywidualnym Kamil Stoch nie awansował do serii finałowej.

Korespondencja z Wisły

A miało być tak pięknie. Na konferencji przed startem PolSKIego Turnieju Adam Małysz mówił, że ze wszystkich naszych skoczków Stoch jest najbliższy czołówki. - Skacze teraz naprawdę stabilnie - przekonywał prezes PZN ze swoim firmowym uśmiechem. Wróżył, że w Wiśle trzykrotny mistrz igrzysk będzie walczył o miejsca w czołowej dziesiątce, a jeśli dopisze szczęście, to nawet o podium. Słowa prezesa potwierdzał trener Thomas Thurnbichler. Ale nie potwierdziły fakty.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Nigdy tego nie zrozumiem nudne to jak nie powiem co do tego to niszowy sport którym nikt poza Polską się nie interesuje. Tymczasem u nas relacja za relacją przerywanie programów i ciagle wiadomości o skoczkach - kogo to doprawdy obchodzi dajcie już spokój.
    @swensypool
    dokładnie, niszowy sport.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @swensypool
    Popieram. Głupstwami nas epatują.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    byłoby dobrzewiedziec, co tam sie tak naprawde dzieje w tym skoczkowym zespole polaków.
    @withay
    Jak to co? Pseudo prezesa - obecnie posła,zastąpił dekarz z nikłym pojęciem o prezezesowaniu związku narciarskiego - kiedyś świetny skoczek narciarski z sukcesami.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @withay
    Ale po co?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0