Hurkacza pokonał jego bardzo dobry kumpel Felix Auger-Aliassime, wielce utalentowany Kanadyjczyk. Nasz reprezentant nie był w pełni sił (na pewno w II secie), przegrał 6:7(3-7), 6:7(5-7). I mocno komplikuje się jego sytuacja w walce o ATP Finals.
ATP Finals to kończąca sezon impreza, w której bierze udział ośmiu tenisistów, tych, którzy w ciągu roku zdobyli najwięcej punktów. Jeszcze kilka tygodni temu sytuacja Hurkacza w tym wyścigu była bardzo kiepska - bo miał kiepską pierwszą połowę sezonu. Złapał dobry rytm w drugiej, a przyspieszył efektownie w październiku. Wygrał dwa tygodnie temu turniej ATP Masters 1000 w Szanghaju, teraz doszedł do finału w Bazylei. I gdyby zwyciężył, do ósmego miejsca w wyścigu o ATP Finals brakowałoby mu tylko 15 punktów. Ale przegrał i jego strata wynosi 215 pkt.
Wszystkie komentarze
Ale Hurkacz nie była brzydka!
I dobre serwisy miała
Dwóch o bardzo silnych serwisach
stworzyło bardzo nudne widowisko.
Najwyższy czas skopiować siatkówkę i zaliczać punkty przeciwnikowi za każdy błąd serwisowy.
Wtedy zastęp Connorsów zostałby zatrzymany w drugiej pięćdziesiątce.
Przecież tak jest.
Zdrowia? Może też, ale przede wszystkim umiejętności. Za dużo niewymuszonych błędów. Hubert przetrwał tylko dzięki serwisowi.
Dwa turnieje: Wiedeń - 1sza liga, Bazylea - dobrze jeśli druga. Wystarczy porównać dwa finały.
Umiejętności, wytrzymałości, charakteru, czyli wszystkiego. Poprzednia wygrana starczyła na podskoczenie w okolice TopTen, w kolejnym sezonie wielkim sukcesem będzie niespadnięcie poza #20.