Oficjalnie dokument, który zostanie podsunięty Rosjanom i Białorusinom do podpisania, nazywany jest deklaracją o neutralności, a nie antywojenną. Podpiszą – mogą grać na Wimbledonie. Brytyjskie media, a szczególnie wojownicze tabloidy, uznały ową warunkową zgodę na grę Rosjan i Białorusinów za kapitulację w starciu z Putinem. W zeszłym roku organizatorzy nie zgodzili się na udział tenisistów obu krajów, a tenisowe organizacje nie przyznały turniejowi punktów. I to też była porażka.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Bardzo "wyrafinowany" komentarz......moron...
ma wpływ, i to ogromny. Jest bogatą osobą, jej rodzina nie musi mieszkać w Rosji. Mogłaby z łatwością potępić działania Kremla - a to byłby wizerunkowy cios dla nich.