Trudno oddać atmosferę z kwietnia 2021 r., kiedy 12 wielkich klubów Europy ogłosiło powstanie Superligi i zerwanie z FIFA i UEFA. Na ich czele stanął Florentino Perez, prezes Realu Madryt. W grupie buntowników byli sami giganci: AC Milan, Inter Mediolan, Juventus Turyn, Arsenal, Tottenham, Manchester City, Manchester United, Liverpool, Chelsea, Barcelona i Atletico Madryt. Popełnili jednak samobójstwo marketingowe, ogłaszając, że chcą stworzyć zamknięte, elitarne rozgrywki alternatywne dla Ligi Mistrzów. Spotkało się to z gorącym sprzeciwem kibiców, przede wszystkim angielskich, którzy uznali, że dla kasy wielkie kluby chcą doprowadzić do rozłamu w piłce.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Akurat dla polskich klubów to jest kwestia neutralna.