Alcaraz rozegrał pięć setów w półfinale (mecz trwał cztery godziny i 22 minuty), pięć w ćwierćfinale (5 godzin i 18 minut) oraz pięć w 1/8 finału (3 godziny i 56 minut).
Został pierwszym nastolatkiem od 2005 r., który dotarł do finału męskich wielkoszlemowych rozgrywek. Powtórzył osiągnięcie swojego rodaka Rafaela Nadala, który wtedy, w półfinale Rolanda Garrosa, wygrał z Rogerem Federerem w swoje 19. urodziny. A dwa dni później pokonał Argentyńczyka Mariano Puertę.
Alcaraz 19 lat skończył 5 maja, rozgrywał akurat turniej w Madrycie, który ostatecznie wygrał. Dzień po urodzinach pokonał Nadala, a 24 godziny później (w półfinale) - Novaka Djokovicia.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Wiesz niektórzy młodzi chłopcy są dojrzalsi, niż niejeden pan w średnim wieku. Sportowo Carlos jest bardzo dojrzały, nie mniej niż Iga. Popatrz jak pięknie rozgrywa pięciosetówki. Z czołówki jest najdrobniejszy, a nie daje się stłamsić potężnym tenisitom. Przy nim Hurkacz to rozkapryszony dzieciak.
oj tak!
niech się zaszczepi, lol
Co mają władze federacji do tego, że nie mógł wjechać do USA?
"bo na horyzoncie ma ziobro konkurencji."
Przecież ma już arcyrywala w postaci Jannika Sinnera. Obaj u progu karier, z dużymi tytułami. W bezpośrednich spotkaniach jest 2:2, a na US Open zagrali drugie najdłuższe spotkanie w historii. Sinnera tego dnia zawiódł jego główny atut: backhand. Tak czy inaczej może to być ciekawa rywalizacja.
Natura nie znosi próżni, jestem spokojny, że znajdzie godnego siebie rywala. Np.: wspomniany tutaj już Sinner czy Auger-Aliassime (ostatnio słabawy, to prawda). No i Ruud też będzie jeszcze miał szanse...
Ale tym rywlem na pewno nie będzie Hurkacz.