Bianca Andreescu nie ma jeszcze 22 lat, a już chciała rzucić sport. Ale przypomniała sobie, że na kortach jest przecież mnóstwo mikrofonów.

W II rundzie turnieju w Madrycie pokonała Danielle Collins 6:1, 6:1. Zwycięstwo z finalistką tegorocznego Australian Open było dla Andreescu pierwszą wygraną z kimś z TOP 10 od 2019 r., od pokonania Sereny Williams w finale US Open.

Wtedy w Nowym Jorku Kanadyjka o rumuńskich korzeniach została pierwszą nastolatką z wygraną w turnieju wielkoszlemowym od czasu Marii Szarapowej. Zwycięstwa nastolatek Igi Świątek i Emmy Raducanu nadeszły odpowiednio rok i dwa lata później. Przed US Open Andreescu wygrała też turnieje w Indian Wells - wtedy Rod Laver ogłosił "narodziny gwiazdy" - oraz w Toronto. Zanotowała serię 17 kolejnych zwycięstw, osiągnęła czwarte miejsce w rankingu WTA. Grała uderzająco wszechstronnie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "You're the biggest drama queen ever", czyli coś w rodzaju: "Nigdy nie widziałam tak rozpieszczonego i rozwydrzonego bachora"
    Kto to tłumaczył? Ani to kontekst, ani tłumaczenie. Chyba zbyt wielka interpretacja
    już oceniałe(a)ś
    10
    3