Iga Świątek przegrała z Danielle Collins 4:6, 1:6. Rozgoryczenie może złagodzić jej fakt, że w nowym zestawieniu rankingu WTA znajdzie się na czwartej pozycji, na której była dotąd tylko przez chwilę.

Po 16 minutach Świątek przegrywała już 0:4. Na trybunach nie tylko Polacy krzyczeli, chcąc "obudzić" 20-latkę. 

Naszej reprezentantce udało się przełamać 28-letnią Amerykankę, niemniej chwilę później Collins znów wygrała gema przy serwisie Świątek. I było 5:2 dla niej, a nie 4:3. Świątek na dobre obudziła się, gdy Collins miała dwie piłki setowe, a później trzecią, i wszystkie Polka obroniła.

Po dziewięciu gemach Collins wygrywała 5:4. Serwowała, by wygrać pierwszą partię. Zaczęła od trzech bardzo mocnych i precyzyjnych serwisów. Lepiej nie mogła pokazać, że jest w doskonałej formie, wypoczęta i swobodna.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Swiatek ma ogromny talent i brakuje jej tylko dobrej techniki serwu. Widze ze, duzo polskich tenisistow ma klopoty z serwem, Swiatek, Radwanska, Majchrzak. Zastanawiam sie czy to jest z powodu polskiego podejscia do uczenia serwu. Mieszkam w USA i u nas uczy sie serwu od dziecka. Gdy jezdzilem do Polski z synem, gdy mial 10 czy 12 lat, zeby pogral troche na cegle, to bylismy zaskoczeni, ze mial on o wiele lepszy serw od wszystkich rowiesnikow. Wytlumaczono nam, ze w Polsce uwaza sie, ze muskulatura dziecka nie jest wystarczajaca do 13 lat, zeby uczyc serwu. Moze dlatego Iga ma taka kiepska technike, bo do 13 roku zycia nabrala juz zlych nawykow? Czy komentatorzy cos w Polsce o tym mowia?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    ogladalem w australisjkim klubie zeglarskim- dopingowalem do momentu-kiedy juz nie mozna bylo dopingowac- szkoda,coz dziwczyna podszoli sie i moze kiedys wygra:?-czego zyczy kangur wodny
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Collins była mocniejsza.... Ładnie to rozegrała i nie dała Idzie się rozkręcić poza małymi przebłyskami. Gratulacje dla obu wspaniałych zawodniczek:)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Wynik lepszy niz gra, ale gratulacje sie naleza.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Iga jest o 7 lat mlodsza od Collins. Ma czas i nie musi byc maszyna do tytulow i pieniedzy. Nie musi byc tez gladiatorem dla naszej przyjemnosci. Grala swietnie. Juz widac poprawe po zmianie trenera. Twardy kort i lepsza gra juz w kilka miesiecy. Zachodnie media bardzo ja lubia, bo jest szczera. Wielka przyszlosc przed nia. Gratulacje za swietny tournament.
    @pismobeach1989
    Grala świetnie.

    Co było świetnego w jej grze ?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Iga cierpi z powodu klatwy Budynia.
    Moze jak chociaz Niemowa namowi Budynia do veta Lex Wieprz, zle moce odplyna
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Myślę, że gra naszej niezwykle utalentowanej tenisistki jest zbyt jednostronna - oparta w większości na sile i fizycznej wytrzymałości. Na dłuższą metę w taki sposób nie da się ustabilizować pozycji w czołówce światowej. Grę należy koniecznie urozmaicić. Dobrą metodą mogłoby być analizowanie gry takiej zawodniczki, jak Ashleigh Barty. Australijka jest niska i nie ma nawet w części tak atletycznej budowy, jak Iga. A jednak wygrywa z dużo wyższymi i fizycznie silniejszymi zawodniczkami. Przy tym zdobywa bardzo dużo punktów po swoim serwisie, często są to serwisy po których piłka nie wraca na jej połowę, a nawet asy. Jej repertuar uderzeń jest bardzo szeroki, a technika pozwala umieszczać piłki w miejscach najbardziej nieprzyjemnych dla rywalki. I nie są to wcale "strzały" lecące z wielką prędkością, bo ważniejsze jest, gdzie piłka leci. A leci tam, gdzie sprawi największą trudność przeciwniczce. Tymczasem Iga gra według zasady "siła razy ramię". Jeżeli ma dobry dzień, gdy szczęście dopisuje, to wszystko jest OK, ale gdy tylko z jakiegoś powodu coś się zatnie, wtedy nie potrafi przestawić się na "styl Barty". Jest młoda i ma jeszcze czas, żeby to zmienić. Ciekawe, czy jej trenerzy rozmawiają z nią o takich rzeczach. Może nawet nie rozmawiają, bo tenis zawodowy jest taką dyscypliną, w której to zawodnik/zawodniczka jest "pracodawcą" trenera i jeżeli trener nie odpowiada zawodnikowi/zawodniczce, to łatwo może stracić pracę.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Na finały to jeszcze trochę brakuje umiejętności. Są zawodniczki z którymi nie umie grać. Nad tym pracować.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1