Maryna Gąsienica Daniel szósta (po raz trzeci z rzędu!) w gigancie w Kranjskiej Gorze. Bardzo dobry drugi przejazd dał jej awans aż o 11 pozycji. Zawody wygrała Szwedka Sara Hector.

Maryna Gąsienica Daniel wróciła do ścigania po przerwie spowodowanej pozytywnym testem na COVID-19. Polka opuściła jeden gigant, rozgrywany tydzień temu w Lienz.

Na półmetku zawodów w Kranjskiej Gorze była 17., w drugim przejeździe awansowała aż o 11 pozycji. Wyprzedziła m.in. liderkę klasyfikacji generalnej Amerykankę Mikaelę Shiffrin i ubiegłoroczną zwyciężczynię Słowaczkę Petrę Vlhovą.

- Co mogę powiedzieć? Maryna cały czas jest w uderzeniu. Brakuje jeszcze, żeby postawiła kropkę nad "i", ale najważniejsza impreza dopiero przed nami - skomentował występ Polki Marcin Blauth. Wiceprezes PZN ciągle podkreśla, że jego zdaniem podium Gąsienicy Daniel w Pekinie nie jest mrzonką.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze