17 stycznia, po ogłoszeniu rankingu FIS, wiadomo będzie, ile miejsc na igrzyskach w konkurencjach alpejskich dostaną poszczególne kraje. Przy nominowaniu zawodników do reprezentacji brane będą pod uwagę wyniki osiągnięte do tego momentu. W krajach najbardziej liczących się w narciarstwie alpejskim to przede wszystkim rezultaty z Pucharu Świata.
Szwajcarski alpejczyk, który marzy o bilecie do Pekinu, musi choć raz znaleźć się w najlepszej siódemce w PŚ lub dwa razy w "piętnastce" (w tej samej konkurencji). W USA gwarancję wyjazdu uzyskają ci, którzy choć raz staną na podium PŚ w danej konkurencji. Jeśli nie będzie zawodników, którzy spełnili to kryterium – awansują ci, którzy choć raz znaleźli się w dziesiątce.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
ej, miej troche empatii. Przecież każdy lubi wycieczki za darmo ( tzn.nie za swoje):)