Diego Maradona umarł rok temu, 25 listopada 2020 r. Przypominamy tekst Rafała Steca poświęcony piłkarskiemu bożyszczu końca XX w.
W Polsce ukazało się wznowienie „Ręki boga". Najlepszej, najuczciwszej biografii futbolowego wirtuoza, której autor Jimmy Burns z bezlitosną wnikliwością opowiada, jak Maradona, przez dekady wyniszczający swój organizm i osaczony przez tłum ludzi pasożytujących na jego sławie, tracił kontrolę nad swoim życiem.
Gdy ponownie czyta się tę książkę - została uzupełniona o fakty z ostatnich 20 lat - łatwiej zrozumieć treść rozmów prowadzonych przez opiekunów piłkarza, które wstrząsnęły Argentyną. Nagrania audio i czaty z Whatsappa analizują śledczy badający, czy osobiści lekarze supergwiazdora właściwie się nim zajmowali. Podejrzewa się, iż mogli nieumyślnie spowodować śmierć pacjenta. Stenogramy z rozmów (obejmują kilka ostatnich miesięcy życia Maradony) wyciekły do mediów, zostały opublikowane, a ich bohaterowie są otwarcie obwoływani „mordercami". Zarówno przez rodzinę piłkarza, jak i zwykłych fanów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
ktory jest /byl/pilkarzem tylko Barcelony
Mysle ze przerosl go Ronaldo i to o dwie glowy ,ale wiadomo ,ze legenda to legenda
I "wielki" sportowiec, były czasy które skazały by gościa na śmierć cywilną za tą rekę w meczu z Anglią