Pierwszy medal dla Polski na igrzyskach w Tokio może wywalczyć kolarz. Pytanie tylko: który?

- To będzie dziwny wyścig - uważa kolarski ekspert i komentator Eurosportu Tomasz Jaroński. - Dziwny, bo trasę i jej profil trudno odnieść do jakiegokolwiek innego wyścigu w kolarskim kalendarzu, może najbliżej mu do październikowego klasyka Il Lombardia. Dziwny, bo w peletonie znajdzie się sporo przypadkowych zawodników, a nawet najsilniejsze drużyny wystawią składy maksymalnie pięcioosobowe. Wyniki też mogą być więc dziwne - dodaje.

W takim wyścigu jak ten trudno ustalić taktykę, trudno też ją potem konsekwentnie realizować. Bo trzeba pamiętać, że kolarstwo jest sportem drużynowym, a choć medale wiszą na szyjach jednostek, walczy o nie zespół: ktoś jest w nim liderem, ktoś inny odpowiada za dyktowanie odpowiedniego tempa na trudniejszych odcinkach, ktoś inny wozi bidony.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Artykuł realnie o niczym. Nasi są 'przybocznymi' gwiazd ale wywalczą medale w pojedynku z gwiazdami...
    Oczywiście szansa jest. Rywalowi może koło pęknąć. I tak 80 razy. Ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest małe ;-)
    już oceniałe(a)ś
    3
    5
    Oooo, to Igrzyska się zaczynają? Znak czasów - tylko forsa się liczy. Bez kibiców, za to w strachu przed covidem. Przy okazji - kolejni organizatorzy (niby wyznawcy idei olimpijskiej) są zwalniani z posad za mizoginię, antysemityzm i brak szacunku dla osób z niepełnosprawnością... suuuper impreza!
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    Niestety, obawiam się, ża Polacy nie zdobędą medalu. Za mała druzyna, a ponadto obu potencjalnych medalistów ma w nogach TdF. Obstawiałbym Pogocara i van Aerta (mimo TdF w nogach obu) oraz Evenepoela (pik formy szykuje na igrzyska). Oprócz tego inni przedstawiciele najsilniejszych, 5 osobowych ekip. Jeśli nasi coś wywalczą - czapki z głów. Raczej obstawiam Majkę, jeśli już.

    Oczywiście będę za nich trzymał kciuki!!!!
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Prognozować medale to można w rzucie młotem , dyskiem , skoku w dal lub biegu na 100 m.W wyścigu kolarskim to wróżenie z fusów.
    @AjaxCaissa

    A czytałeś w ogóle tekst?

    "Ten wyścig po prostu nie ma faworyta, bo wygrać go może jeden z co najmniej dwudziestu kolarzy, i nie będzie to żadna niespodzianka."
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @AjaxCaissa
    Z tym prognozowaniem w rzutach bym uwazal. Ilez to ,,niespodzianek" mielismy my Polacy, od Sidly po Fajdka. Co najmniej dziesiatke naliczymy ktorym przed zawodami wieszano medale, nieraz zlote na szyi, a wylatywali po eleminacjach z konkursu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Co za banały. Pieprzyć takich ekspertów.
    już oceniałe(a)ś
    2
    24