Zanim ustalimy, dlaczego wielkopolski – nie bójmy się dużych słów – potentat dobrze świadczy o naszym ekonomicznym krajobrazie, rzućmy okiem na sąsiadów. Przede wszystkim na Ukrainę, bo tam leży jedyny w szeroko pojętym regionie skrawek piłki nożnej, który na stałe przyłączył się do kontynentalnej elity.
Szachtar Donieck zabawiał się w 14 z ostatnich 17 edycji Ligi Mistrzów, raz na parę lat umie przecisnąć się do fazy pucharowej, co pół dekady wkrada się do półfinału lub finału Ligi Europy. A przy okazji podarowuje kibicom drobne arcyprzyjemności – jak jesienią, gdy dwukrotnie pokonał Real Madryt, choć drużynę skosił mu koronawirus i na boisko wybiegało stado juniorów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Nie mówiąc już o tym, ilu "absolwentów" Kolejorza gra przyzwoicie w piłkę również w innych klubach w kraju i za granicą (stąd te reprezentacje).
Daj spokój, Franek Smuda oszlifował Lewego? :D
Jak jest w Lechu?. Transfery bez jakosci, zarzadzanie na chybil-trafil i trenerzy po przygotowaniach z Y-Tuba.
Zuraw i Skrzypczak to fajni ludzie, ale slabi 3 Ligowi trenerzy! Kto ich sprawdzal?, kto przegladal ich prace i osiagniecia! Jak przygotowali zespol do ligi,takie maja wyniki. Potwierdzeniem tego niech bedzie Stal Mielec.
Spekuluje sie, za ile i komu sprzedac Puchacza. Panowie, ale bez jaj! Poziom 3 Ligi, niech "goni" i szkoli sie w Lechu, moze z niego cos bedzie. Prosze nie porownywac tego "rozregulowanego" klubu do Szachtara!
W Lechu od nowego sezonu powinna zawitac nowa miotla, by rozgonic to, co bierze kase i jest bezproduktywne.
Kibice powinni docenić Wartę która z najniższym budżetem w lidze gra bardzo dobrze i jest w tabeli wyżej od Lecha! Bez gwiazd ale z serduchem do gry !
Lech to dno, szlam i wodorosty zero ambicji i zaangażowania ! Sprzedaż Puchacza i bramkostrzelnego Ishaka to będzie koniec tej drużyny !
Widzimy to samo i myślimy tak samo. Na Lecha chodzę od 1972r. i chyba dam sobie spokój. A co do Warty to wszystko super prócz kasy na przyszłość. Ale może się im uda, trzymam kciuki.
A więc tak, od 2007 roku odkąd właścicielami Lecha są Rutkowscy 2-3-3 medalowo, czyli 8 razy na pudle. Natomiast w 100 letniej historii to 7-3-6 czyli 16 razy na podium. A więc przez 15 lat, połowa medali zdobyta za Rutkowskich. Pamiętam dobrze czasy od mistrzostwa w 1992/93, w jakiej beznadziei taplał się Lech, szorowanie dolnej połowy tabeli, spadek po 25 latach z ekstraklasy. Tak naprawdę Lech w swojej historii miał 3 dobre momenty, na dodatek krótkie. Początek lat 80tych, dwa mistrzostwa i 90tych 3 mistrzostwa. A tak to zawsze był przeciętny klub. Nie bronię Rutkowskich, ale ta nagonka na nich wygląda tak, jakby przed Erą Rutkowskich był klubem seryjnie zdobywającym mistrzostwo ( raptem 5 razy w 85lat) czy grającym w półfinałach i finałach europejskich pucharów. Oczekiwania są duże w Poznaniu. Rutkowscy to biznesmeni, każdy kto złoży im za Lecha konkretną ofertą, to oni go sprzedadzą. A wtedy ten właściciel może prowadzić Lecha do świetlanej przyszłości. Też tak bym chciał. Ale na razie pozostaje nam się cieszyć, że są Rutkowscy, że klub funkcjonuje, i nie ma szemranych właścicieli. Wiele utytułowanych klubów w Polsce sięgnęło dna. Lech jakoś się trzyma. Obawiam się, że bez Rutkowskich ten klub zacząłby przygodę po drugich, trzecich ligach z coraz to większymi długami.
Doceniam od wczesnego dzieciństwa i Wartę i Lecha. Jestem fanem obu tych drużyn, więc nie mogę wybrać, na które mecze będę chodził. Nie rozumiem też tej agresji, którą u niektórych wyzwala przeciętność Kolejorza, tak jakby miał za zadanie leczyć ich kompleksy. A Puchacza sprzedałbym w te pędy, bo chłopak potencjał ma, ale obniżył loty (jak cały zespół). Wierzę, że właśnie stabilność Lecha spowoduje jego stopniowy rozwój (choć w takim tempie jak teraz, może nie nadążyć za światowym futbolem). Ale zakładam, że już w przyszłym sezonie będzie walczył o majstra. Pytanie, czy znów nie będzie to jednorazowy wyskok.
Prawda brakująca jest taka, że Lech spokojnie mógłby odnosić dużo większe sukcesy, a ich brak wcale nie jest skutkiem jakiejś z góry przyjętej strategii biznesowej, nastawionej na nie podejmowanie ryzyka, ale wynika z faktu, że Lech jest produktem z góry zaplanowanego nepotyzmu i kumoterstwa, kompletnego braku profesjonalizmu w zarządzaniu klubem piłkarskim, a jedyne co mu wychodzi to szkolenie młodzieży.
Zresztą to ostatnie wynika w dużym stopniu z braku, do pewnego momentu, realnej konkurencji na rynku polskim. Teraz, gdy w tej ostatniej dziedzinie zaczyna mieć realną konkurencję i najbardziej zdolny narybek piłkarski będzie mieć do wyboru więcej klubów, to wkrótce może się okazać, że ta ostatnia mocna strona Lecha również przestanie działać na jego korzyść i nastąpi, o ile to możliwe, dalszy regres.
Zejdź na Ziemię, ochłoń. Era Rutkowskich to najlepszy czas w historii klubu. Nie ma długów, jakoś funkcjonuje, najlepsze występy w europejskich pucharach w historii. Oczywiście gdzieś jest problem z kontraktowaniem piłkarzy, trenerów. Ale jest to jeden z nielicznych klubów w Polsce a może jedyny, który ma stabilną sytuacje finansową ( Legia zadłużona), bogatych właścicieli, świetną jak na realia polskie akademię, europejski stadion. Więc nie robiłbym dramatu.
Buahahahhahahaha! :)
Śmieją się z Lecha już wszyscy: dziennikarze, kibice, działacze innych klubów.
A śmieją się z tego, że nie potrafi wykorzystać nawet 20% swojego potencjału.
Jak pomyślę, że tacy ludzie jak ty powtarzają te bzdury od lat, a Lech wciąż leci sportowo w dół po równi pochyłej, to myślę, że kontakt z rzeczywistością to nie jest wasza mocna strona.
Szczególnie te ostatnie linijki zabawnie się czyta, jakbyś pisał o fabryce okien.
Przypomnę ci mały szczegół, który w sporcie ma chyba jakieś znaczenie: wyniki?
Możesz kupić Lecha od Rutkowskich i wykorzystać potencjał klubu. Nikt Ci nie zabrania. Z tego co pamiętam Lech przed Rutkowskimi to była taka drużyna o walkę o 10 miejsce w ekstraklasie. Tak więc umów się z Jackiem, przedstaw swoje warunki i działaj. Może nam SuperLigę załatwisz... Bzdury powtarzane od lata, przeanalizuj sobie historię Lecha dokładnie i zobaczysz, że wcale tak pięknie nie było.
Argument pierwszy na poziomie przedszkolaka, prawie nie chce się dalej czytać.
A w kwestii, co było przed Rutkowskim, to co mnie obchodzi historia? Argumenty tak z dupy wzięte, że bardziej się nie da. Przed erą Rutkowskich 90% polskiej ekstraklasy klepało biedę. Kraj był biedny, liga była biedna, to i Lech był biedny. Porównaj sobie natomiast, kim był Lech w polskiej ekstraklasie 10 lat temu, już za ery Rutkowskich, a kim jest teraz. Porównaj sobie ile klubów jest obecnie lepszych i lepiej zarządzanych od Lecha, nie mówiąc o takich błahostkach jak charakter na boisku, wizerunek klubu, zadowolenie kibiców.
Można powiedzieć, że pod tym względem jest stały regres.
Pozostaje tylko szkółka, która do tej pory była gwarancją wpływów i słabość finansowa innych zespołów, która pozwala Lechowi nadal utrzymać się w Ekstraklasie. Pytanie, jak długo.
Jeszcze raz. Kup klub od Rutkowskich skoro oni nie dają rady i działaj, skoro masz pomysły. Wtedy będzie kupował piłkarzy, kontraktował trenerów, zaszczepiał ducha zespołu. No i co z tego, że teraz grają słabo? W zeszłym roku byli wicemistrzem Polski i świetnie zagrali w Pucharach. Lech to nie jest żadna potęga. Chcesz to zmienić, kub klub i działaj skoro inni nie potrafią.