Zdanie: "Karl Geiger jest znakomitym skoczkiem, ale dużo gorszym lotnikiem", jeszcze w czwartek było banałem. Tymczasem w Planicy Niemiec zdobył złoto, chociaż rywali miał piekielnie mocnych.

Markus Eisenbichler i Halvor Egner Granerud przywieźli do Planicy taką formę, że jeszcze przed piątkowymi skokami Polacy musieli szukać nadziei w czynnikach około- lub pozasportowych, które miały pozwolić na walkę z Niemcem i Norwegiem, zwycięzcami wszystkich dotychczasowych konkursów indywidualnych sezonu. Prezes PZN Apoloniusz Tajner mówił, że gdy wspomnianej dwójce będzie wiało pod narty, będą nie do przeskoczenia. Były trener Adama Małysza szansy dla Kamila Stocha upatrywał w tym, że po godzinie 16 (a o tej nietypowej jak na Planicę porze rozgrywane są MŚ) może w słoweńskiej dolinie wiać niekorzystnie, czyli skoczkom w plecy. Polski mistrz - według założeń Tajnera - miał w takich warunkach pokazać młodszym swój kunszt lotniczy, oni zaś mieli się pogubić.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jakiego świata?! Ilu jest tych chłopaków na świecie? Kurde skoczył bym se w łikent . . PS Grających w tenisa na świecie jest 80 milionów. W Niemczech 5 milionów. PS 2 A ile jest cyrków w świecie i tych pod sufitem na trapezie?
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    Kogo to jeszcze obchodzi?
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Ministrant Kubacki jaki uziemiony. Mize by swiecona woda na belce...
    @swietylolekdrugi
    a może przeszedłby na uprawianie voodoo. to jest chyba prostsze niż ministranciura. Oj durny ten Kiubaki, durny z tym hokus pokus przed skokiem.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2