Dopingowicza-recydywistę Iwana Cichana wybrano szefem białoruskiej lekkoatletyki, gdy tylko rzucił posadę jego kolega, dopingowicz-recydywista Wadim Dziewiatowski, który stanął po stronie opozycji

Młociarz Cichan został wybrany przez nadzwyczajny zjazd białoruskiej federacji lekkoatletyki, zorganizowany na stadionie mińskiego Dinama. Jego druh z lekkoatletycznych aren Dziewiatowski - również miotacz młotem - oficjalnie ustąpił „z powodów zdrowotnych”. Ale tak się złożyło, że szybka zmiana warty nastąpiła po wpisie Dziewiatowskiego na Facebooku: „Łukaszenka to nie mój prezydent!”.

Były lekkoatleta zamieścił go miesiąc temu na własnym profilu i później potwierdził, że żadnego hakowania nie było, a wpis jest jego autorstwa. W tym czasie w kraju trwały (i wciąż trwają) brutalnie tłumione przez reżim masowe protesty przeciw oszustwu wyborczemu, dzięki któremu Łukaszenka wciąż uważa się za prezydenta.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dziś tylko tyle na temat Wielkiej Rewolucji Babskiej?
    już oceniałe(a)ś
    0
    6