W Celticu, Fiorentinie, Southampton i Bournemouth - Artur Boruc we wszystkich zagranicznych klubach zdobywał podziw i szacunek, ale nigdy nie przestał być legionistą.
31 lipca skończył mu się kontrakt w Bournemouth, które spadło w tym sezonie do Championship. Doświadczony bramkarz nie przedłużył umowy z angielskim klubem, choć zarabiał tam 1,5 mln funtów rocznie. Ale po spadku jego gaża musiałaby zostać ograniczona. Klub ma kłopoty finansowe. Boruc postanowił to wykorzystać i wrócić do Legii, która poszukiwała bramkarza po transferze Radosława Majeckiego do Monaco.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze