Organizatorzy zjazdu na najdłuższej trasie spośród wszystkich w Pucharze Świata toczą spór ze szwajcarską federacją narciarską. Na tyle poważny, że zawody w sezonie 2021/22 stanęły pod znakiem zapytania.

Lauberhornrennen to szwajcarski klasyk. Dla Helwetów jest tym, czym dla Polaków zawody Pucharu Świata w skokach w Zakopanem. Nazwa pochodzi od szczytu Lauberhorn (2472 m) w Alpach Berneńskich. Pierwsze zawody odbyły się tu 90 lat temu. Od pierwszego sezonu (1967) są częścią Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. W Wengen wygrywali wszyscy najwięksi: Ingemar Stenmark, Marc Girardelli, Alberto Tomba, Bode Miller, Aksel Lund Svindal czy Marcel Hirscher. Każdy znajdował coś dla siebie, bo w Wengen najczęściej odbywały się zjazd, slalom i łącząca je kombinacja.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wengen - Grindelwald magiczne miejsce/a/.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0