Ryoyu Kobayashi stał przed szansą na osiągnięcie wybitne - wygranie szóstego z rzędu konkursu na Turnieju Czterech Skoczni. Japończyk cztery razy wygrał przed rokiem, w niedzielę w Oberstdorfie dorzucił piąte zwycięstwo.
Szóstego, które byłoby rezultatem rekordowym, nie będzie. Ba, Japończyk nie zmieścił się nawet na podium w Garmisch-Partenkirchen. Inni byli w niedzielę lepsi. W tym świetnie skaczący Dawid Kubacki.
Ale show w Ga-Pa skradł Marius Lindvik.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze