Na niespełna dziesięć miesięcy przed startem igrzysk olimpijskich rywalizacja maratończyków i chodziarzy jest bliska przenosin z Tokio do Sapporo. Organizatorzy boją się o zdrowie zawodników. Według części z nich zmiana wypaczy rywalizację.

Sapporo gościło już igrzyska olimpijskie 47 lat temu. Tyle tylko, że zimowe. Regularnie startują tam skoczkowie narciarscy. Konkursy na Okurayamie trzykrotnie wygrywał Adam Małysz, po razie także Maciej Kot i Kamil Stoch. Ten ostatni od stycznia jest rekordzistą obiektu.

Na przełomie lipca i sierpnia w Sapporo – położonym o 800 km na północ od Tokio – nie będzie zimno, ani nawet chłodno. Średnia temperatura wyniesie jednak ok. 5-6 stopni mniej niż w mieście goszczącym igrzyska. W ostatnich latach stolicę w wakacje zalewała fala upałów. Już o szóstej rano termometry wskazywały 30 stopni, a następnie ocieplało się jeszcze o kilkanaście. W lipcu tego roku 50 osób zmarło w wyniku przegrzania organizmu lub innych skutków upałów. Maraton kobiet zaplanowano na 2 sierpnia, a mężczyzn tydzień później, ostatniego dnia igrzysk.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze