Równo rok temu władze Kataru były wychwalane przez organizacje zajmujące się prawami pracowników. Sharan Burrow, sekretarz generalna Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, pisała o „fundamentalnej reformie” i „wyjątkowym przykładzie dla innych państw regionu”.
Oto bowiem w Katarze ogłoszono reformę systemu kafala, czyli poluzowanie przepisów regulujących zatrudnienie niewykwalifikowanych robotników. Jak wynika z raportu Amnesty International opublikowanego tydzień przed rozpoczynającymi się w piątek lekkoatletycznymi mistrzostwami świata, sukces odtrąbiono za wcześnie. – Pomimo obietnic znaczących reform Katar pozostaje placem zabaw dla pozbawionych skrupułów pracodawców – mówi Stephen Cockburn, zastępca dyrektora ds. globalnych w organizacji. – Migranci udają się w nadziei zapewnienia rodzinom lepszego życia, a wielu z nich wraca do domu bez grosza po miesiącach spędzonych na walce o zaległe pensje.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Są piramidy, jest kanał Wołga - Don, kanał Białomorski, kolej transsyberyjska, będą i stadiony na Mundial.
Uczciwym ludziom pozostaje bojkot i nie oglądanie tego festiwalu zepsucia. Tylko sportowców żal...
sorry - sportowcy też uczestniczą w tym systemie - generalnie maja w d... co się wokół nich dzieje (np olimpiada w Chinach)
Masz 7 lat, zaczynasz uprawiać sport w szkole, później w średniej, okazuje się że masz talent, więc tyrasz aby były postępy. Całą młodość poświęciłeś reżimowi treningowemu, pracując na swój przyszły zawód (sport zawodowy).
Obecnie masz 22 lata i co? Piętnaście lat temu wiedziałeś, że przyjdzie ci startować w Chinach...
Czy zawodnicy zdaja sobie sprawe, ze beda startowac na stadionach wybudowanych przez niewolnikow?
Tak i mają to w d...