Nie jest jej łatwo. W półfinale po pół godziny przegrywała 1:6 z Marie Bouzkovą (WTA 91), o której istnieniu dowiedziała się zapewne dopiero w Toronto. 21-letnia Czeszka przebiła się do turnieju głównego przez eliminacje, a następnie wyeliminowała kolejno trzy mistrzynie wielkoszlemowe: Sloane Stephens, Jelenę Ostapenko i Simonę Halep. A to wszystko w turnieju mającym 2,83 mln dolarów w puli nagród i będącym jednym z najważniejszych testów przed US Open.
Williams długo wydawała się nie rozumieć, jakim cudem Czeszka dobiega do jej atomowych ataków, przebijając je na drugą stronę siatki. Styl Bouzkovej jest niecodzienny, jak na dziewczynę wychowaną w słynnej tenisowej akademii Nicka Bollettieriego na Florydzie. Rzadko uderza piłkę szybko i płasko, częściej atakuje ją wyżej po koźle, lecz mimo to jest w stanie umieścić ją precyzyjnie pod końcową linią kortu. Do tego znakomicie porusza się po korcie.
Wszystkie komentarze