Czy jesteśmy skazani na osiągnięcia tylko w sportach, których nikt amatorsko nie trenuje? Dlaczego Polakom nie udaje się w narciarstwie alpejskim i jak to zmienić
ANNA KWIATKOWSKA: Po co komuś, kto prowadzi dobrze prosperującą firmę, prezesuje Warszawskiemu Klubowi Narciarskiemu, organizuje fajne zawody na Kasprowym Wierchu i nie ma dzieci, które chciałby upchnąć w kadrze, posada w Polskim Związku Narciarskim?
MARCIN BLAUTH, wiceprezes PZN ds. narciarstwa alpejskiego: - Zawsze uważałem, że w życiu trzeba robić coś dla innych. Jasne, można się zatrzymać na ulicy i dać jałmużnę. Dla mnie robota w nartach to jest to coś. Uprawiam też inne sporty, ale jakoś tam nie czuję potrzeby pracy społecznej.
Wszystkie komentarze
A klasa sportowa jak ma działać kiedy trener ma pensje kasjera? 2 klasy narciarskie na całą Polskę i w dodatku jedna to tylko podstawówka - to żart.
A najlepiej jak by je rodzice je w całości sfinansowali.
I to dotyczy wszystkich sportów.
"Potrzebny jest system: dobrzy trenerzy, dostępne dla zawodników stoki i zawody, na których będzie się sprawdzać młodzież. "
Jeszcze jeden składnik jest potrzebny, proszę pana działacza: ŚNIEG. A z tym w Polsce kiepsko. I to jest główna przyczyna kiepskich wyników naszych narciarzy. Reszta to bleblanie...
- "SMS-y z klasami alpejskimi są w Zakopanem i w Szczyrku". W SMS w Zakopanem nie ma "klasy alpejskiej". Jest jeden oddzial podstawowki o liczebnosci 15 uczniow, uprawiajacych spektrum dyscyplin. W sezonie 2017/18 we wszystkich rocznikach narciarstwo aplejskie uprawialo tam 16 uczniow. Dla porownania, skoki i kombinacje norweska: 43 uczniow.
- "Najważniejsza praca do wykonania jest w wieku 13-18 lat". To juz jest w zasadzie wiek licealny i jesli wazniejsza praca nie zostala wykonana wczesniej (mlodziki w klubach, juniorzy w podstawowych SMS) to w zasadzie jest, jak to mowia gorale, "po ptokach".
- "Zapaść trwa od 30 lat." Nie, zapasc trwa od zawsze, a przynajmniej od czasow Bachledy i Tlalek, ktore wolaly jezdzic w reprezentacji Francji.
- "Można iść taką drogą jak Słowacy i Czesi. Tam znaleźli się rodzice, którzy „oszaleli” i uwierzyli, że ich dziecko będzie wyczynowcem, i się im udało. Ale to jest model bazujący na przypadku." Jesli COKOLWIEK ma sie w narciarstwie alpejskim w Polsce wydarzyc, to to jest jedyny model. Polski Zwiazek (Skokow) Narciarski(ch) nie ma zadnej wizji rozwoju tego sportu. Zapleczem nie sa niedofinansowane kluby, ktore jeszcze w PRL dysponowaly wlasna baza (stoki, wyciagi) a dzis nie maja nawet tego.
liczebnosc oddzialu SMS Zakopane to oczywiscie liczebnosc jednej klasy
Jeszcze Alpy trzeba mieć...
Czesi tez ich nie maja, a maja mistrzynie olimpijska w zjezdzie i zawodnikow w 30. PS w kazdej alpejskiej dyscyplinie. Najwyzsza czeska gora to Sniezka.
Z Pragi do Salzburga jest bliżej niż z Warszawy do Zakopanego. Jeszcze jakieś pytania o czeskich zawodników i ich Śnieżkę?
Odbić Alpy! Niech wrócą do macierzy - nasze ci one! Polskie, słowiańskie, katolickie! I zmienić nazwę na Kaczalpy!
Widzicie różnicę ?
I drugie tyle na popaprańców od piłki kopanej