Wokół nas było wiele międzynarodowych wypraw, ale żadna nie miała lekarza, a my mieliśmy dwóch. I wszyscy himalaiści z różnymi wypadkami przychodzili do nas. Rozmowa z producentami Maciejem Rzączyńskim i Dawidem Janickim.

5 marca 2013 r. Adam Bielecki, Artur Małek, Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski weszli po raz pierwszy zimą na Broad Peak (8047 m n.p.m.). Dwaj ostatni nie zdołali wrócić do obozu. 8 marca uznano ich za zmarłych.

W czwartek 14 września odbyła się premiera filmu "Broad Peak". W rolę Berbeki wcielił się Ireneusz Czop, w obsadzie znaleźli się także m. in. Maja Ostaszewska, Dawid Ogrodnik i Łukasz Simlat. Przypominamy rozmowę z producentami filmu z grudnia 2018 roku.

Tadeusz Kądziela: Himalaizm w Polsce chyba jeszcze nigdy nie był tak popularny. Tytuł „Broad Peak" otwierał wszystkie drzwi?

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Litości. Przestańcie ciągle nudzić celebrycką napinką i rzekomymi sensacjami, kto kogo uratował i jakim helikopterem, bo jeden z drugim ryzykuje życiem nie wiadomo po co. Rozumiem, że pół wieku temu ktoś chciał wejść na Everest. Wszedł i sprawa zamknięta. To co można więcej wymyśleć? Ano można wejść tyłem, na rękach, bez wody, bez powietrza itp.
    I się wchodzi. I co z tego wynika?
    Trupy.
    @bardzospokojny
    bez majtków, butów, snickersow...
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Mysle, ze film bedzie fajny.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    artykuł ma datę 31-12-2019 LOL
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Tak się składa, że byłem w tym roku pod K2 i miałem okazję spotkać ekipę filmową. Mam wrażenie, że rozmówcy nieco koloryzowali stopień trudności i warunki. To żadna wyprawa na księżyc. Wraz z grupą znajomych sami taki wyjazd sobie zorganizowaliśmy i lądowaniem na księżycu bym tego nie porównał. Dziwię się, że producenci nie wspomnieli słowa o Dariuszu Załuskim, który był z tą grupą filmowców jako główny konsultant. A to chyba najlepszy filmowiec wsród himalaistów i najlepszy himalaista wśród filmowców. Zdobywca chociażby K2 i Everestu. A sama ekipa.. Cóż... Faktycznie rozmowna to ona nie była przy pierwszym poznaniu. Dostaliśmy tylko ofertę wymiany flaszki wódki na haslo do wifi. Ale, że ponieważ bez wifi w górach się można obejść... ;-)
    @golek1
    słuszne uwagi, góra nie stanowi o trudności, możesz wejść i w trampkach jak cię podprowadzą,
    wniosą walizki na ostatnie piętro, ciepło, słońce, droga wybrana standardowa, haki wbite, idziesz jak po stole. O trudności stanowi wejście w huraganie, potężnych minusach, lawinach itp. i kompletnie nową drogą samotnie, tak robił Reinhold Messner. Wiem co mówię, znam góry.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    I tutaj hejt niestety ! A szkoda bo trzeba ludzi z takim zacięciem i pasja trzeba podziwiać - jest ich bardzo mało bo reszta to kanapowe leniwce
    już oceniałe(a)ś
    17
    2
    Kolejny film, którego największą zaletą jest to, że podczas jego kręcenia było strasznie i dramatycznie, bo było zimno, spadający kamień urwał komuś nogę, dokoła trwała wojna albo prawie-wojna, w miejscowości obok podobno zabito Bin Ladena, itd. itp. bzdury. A ludzie kupią ten kit, czyli kolejną toporną laurkę o kolejnej grupie zawodowej/społecznej/sportowej, tym razem padło na himalaistów. Były już filmy o strażakach, ratownikach (wszelkiej maści), lekarzach, żołnierzach, pilotach, prawnikach itd. Czekamy na dalsze produkcje o bohaterskich gazownikach, spawaczach, elektrykach, piekarzach, szewcach, krawcach, wodociągowcach, ciepłownikach, lalkarzach, dekoratorach, akustykach i innych grupach zawodowych, jest jeszcze wiele możliwości i jeszcze wiele kasy można na tym zarobić.
    @Rob_21
    Nie spinaj się tak. Wyjdź sobie na jakieś okoliczne wzgórze i zrób 100 głębokich oddechów. Gwarantuję, że od tego zrobi ci się tylko lepiej.
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    @Rob_21
    Ale z ciebie buc człowieku :)
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Ale tak serio, to dlaczego, kiedy ktoś, a najlepiej jakaś kobieta, wejdzie na Giewont w klapkach, to jest na nią wielki hejt -- a kiedy dużo bardziej głupio bez powodu narażają swoje życie tzw. himalaiści, to robi się o nich filmy?
    @taje
    Moze dlatego ze oni sa ratowani komercyjnie za ciezkie pieniadze, tak samo placa za swoje wyprawy, wiec ich sprawa, a kobiete w klapkach z Giewontu zwozi helokopterem TOPR za pieniadze z Twoich i moich podatkow?
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    @Mike Porecki
    Nie do końca. Te wyprawy są czasem wspierane pieniędzmi państwowymi. Tę kobietę w klapkach wspierasz zatem podatkami wtedy, gdy coś się stanie, himalaistów niezależnie od tego czy coś się stanie czy nie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    4
    Bardzo dobrze, że nie jedzie z nimi lekarz. Jeszcze brakowałoby aby lekarze tam ginęli. Chcą oddawać się "pasji" i haju adrenalinowym, podczas gdy żona z dziecmi na drugiej półkuli paznokcie odgryzają? Wystarczy że sami jadą. Lekarze potrzebni są w kraju, by leczyć przepracowanych emerytów stojących w kolejce.
    @cachecreek
    Jak się idzie na emeryturę mając 50 lat nie jest się przepracowanym
    już oceniałe(a)ś
    7
    0