Jeszcze wszyscy go polubimy – rzecz nie do pomyślenia kilka lat temu, gdy 30-letni Fury robił z siebie klauna, wygłaszał seksistowskie opinie, a homoseksualistów zestawiał z pedofilami.
– Podobało się, prawda? – rzucił uśmiechnięty na początku konferencji prasowej po walce. Godzinę wcześniej odpalił największe fajerwerki w karierze, większe nawet niż wygrana z Władimirem Kliczko w 2015 r. Po tamtym zwycięstwie przez dwa i pół roku nie boksował. Wciągał kokainę, upijał się, przytył do 180 kg i rozmyślał o samobójstwie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze