Z Austrią, Izraelem, Słowenią, Macedonią i Łotwą zagra Polska w eliminacjach mistrzostw Europy w 2020 r.

Losowanie odbyło się w niedzielę w Dublinie. Tym samym Polska uniknęła nie tylko kontynentalnych mocarzy, ale także zespołów, które regularnie grają na wielkich turniejach. Z pięciu grupowych rywali drużyny Jerzego Brzęczka żadna nie grała na ostatnim mundialu, na Euro 2016 wystąpiła tylko Austria i odpadła w fazie grupowej.

Eliminacje startują w marcu, skończą się w listopadzie. Do finałów mistrzostw Europy awansują dwie drużyny z każdej grupy. Pozostałe cztery wyłonią baraże organizowane na podstawie Ligi Narodów (czytaj więcej).

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    No cóż -na pierwszy ogień lepiej nie trafić w Anglików, Holendrów czy Niemców. Prezes PZPN już się zabezpieczył - jak by co to wszystko już powiedział, i może Brzęczka ogłosić bohaterem albo zdrajcą.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    I zaczyna się: "mieliśmy szczęście". Bo co? Bo Austria, Macedonia i reszta położą się przed nami i poproszą o najniższy wymiar kary. Przestańcie z tą arogancją.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    Zaoszczędzę wszystkim czasu i energii. Oto scenariusz na najbliższe dwa lata - kilka razy na fuksie wygramy, awansujemy, kadra z miejsca stanie się faworytem do tytułu, wszyscy do okoła wpadną w histerię i manię wielkości, kadrowicze obłowią się na wszechobecnych reklamach, potem w turnieju jakaś Szwajcaria sprowadzi nas na ziemię, co wpędzi naród w czarną rozpacz, kadrowiczów okrzyknie się grającymi wyłącznie dla kasy nieudacznikami, zwolni się trenera, w tv mądre głowy zawyrokują, że trzeba przeorać system szkolenia młodzieży i trzeba będzie rozpocząć przygotowania do mundialu 2022.
    już oceniałe(a)ś
    18
    0
    Gdyby na ławce był Pan Trener to spokojnie. Tylko my mamy jakiś dziwny wynalazek.....
    Mecz o honor pewnie z Łotwą......
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    Zatem przyszedł czas na przygotowanie zestawu stałych wymówek: nie ma już słabych drużyn, byliśmy lepsi a wynik nie oddaje zdarzeń na boisku, gra się tak jak przeciwnik pozwala, łatwiej się bronić niż atakować, inni poszli do przodu a my stoimy w miejscu, ligę mamy słabą, szkolenie młodzieży u nas leży itd.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Jesteśmy średniakami w piłce. Boimy się silnych, gardzimy słabymi. A powinniśmy grać na 100 % swoich możliwości, nieważne czy to Francja czy San Marino. A wtedy raczej dostaniemy się do finałów każdej imprezy mistrzowskiej.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Przejść, pewnie przejdą, ale potem dolny poziom stanów średnich.
    Jednak tego co przeżyłem, i częściowo widziałem na żywo, nikt mi nie zabierze. Mecz o złoty medal na Olimpiadzie w Monachium, a potem Mistrzostwa Świata (jeszcze się nie mówiło mundial) w 1974 r. Pięknie było i chyba ne vrati.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    Dla tych patałachów śmiertelnie niebezpieczni są wszyscy rywale.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0