Andrzej Gmitruk trenował m.in. Andrzeja Gołotę, Tomasza Adamka i Mateusza Masternaka. Jeszcze tydzień temu stał w narożniku Artura Szpilki w jego walce z Mariuszem Wachem. Miał 67 lat.

Gmitruk mieszkał w Hipolitowie (woj. mazowieckie). O śmierci poinformowała straż pożarna z Długiej Kościelnej, która dziś nad ranem przyjechała na miejsce pożaru i znalazła ciało wybitnego trenera.

Wciąż nie jest jednak pewne, co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci. Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Mińsku Mazowieckim aspirant Marcin Zagórski przekazał PAP: "Uległ spaleniu, nadpaleniu plastikowy stolik. Natomiast śledczy i technik, którzy byli na miejscu, na tę chwilę nie wskazali przyczyny zgonu. Jednak wstępnie możemy przekazać, że raczej nie ma ona związku z pożarem".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Andrzeju, czemu nam to zrobiłeś?????Cześć Twojej Pamięci!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    miejmy nadzieję, że sie zaczadził we śnie...i nie cierpiał
    już oceniałe(a)ś
    1
    1