Jeśli osiągnie wyniki z ubiegłego sezonu, wyprzedzi Adama Małysza w liczbie zwycięstw w Pucharze Świata. Tylko czy to możliwe? Dziś w Wiśle początek tej misji

Siedem plus dziewięć – tak wygląda pucharowy bilans trzykrotnego mistrza olimpijskiego od chwili, gdy zaczął pracę ze Stefanem Horngacherem. 16 wygranych konkursów to więcej niż połowa całego dorobku Stocha w czasie 15 lat startów w Pucharze Świata. Poprzedni sezon był rekordowy, zakończony zdobyciem drugiej Kryształowej Kuli. Cztery triumfy w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni, jeden w Lahti, dwa podczas morderczego Raw Air i dwa na ulubionym mamucie Letalnica.

Kiedy przed igrzyskami w Pjongczangu Eurosport kręcił film o Stochu, skoczek z Zębu stanął na progu słoweńskiego giganta, przekonując, że aby tutaj wygrywać, trzeba mieć mnóstwo pewności siebie. – Wcale nie czuję się zaraz taki najlepszy – powiedział 25 marca w Planicy po ostatnim skoku sezonu. – Fakty wskazują na to jednoznacznie – odpowiedział mu jeden z dziennikarzy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Nie chciałbym krakać, ale już widziałem reklamy ze skoczkami (bodaj Renault) a to nie wróży najlepiej
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wszystkiego najlepszego. Trzymam kciuki za całą drużynę
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nawet jeżeli ten sezon będzie w 50% taki jak poprzedni, to będę szczęśliwa :)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0