Trwa najlepszy sezon w karierze Alicji Rosolskiej. Po półfinale debla w Wimbledonie Polka doszła do tej samej fazy w mikście podczas US Open.

We wtorek Rosolska w parze z Chorwatem Nikolą Mekticiem pokonała Rumunkę Ralucę Olaru i Chorwata Franko Škugora 7:6 (7-5), 6:4. O finał zmierzą się z Chinką Shuai Zhang i Australijczykiem Johnem Peersem.

Rosolska zawsze zgłasza się do miksta podczas Wimbledonu, podczas innych turniejów wielkoszlemowych okazjonalnie. Dotąd nie odnosiła sukcesów. To jej 18. podejście, do tej pory tylko raz (Wimbledon 2010) doszła do III rundy.

Mikst w hierarchii turniejów podczas Szlemów zajmuje trzecie miejsce, za singlem i deblem. Ma to też swoje odwzorowanie w puli nagród. Za awans do półfinału Rosolska i Mektić podzielą się sumą 45 tys. dol. - to mniej, niż Agnieszka Radwańska i Magda Linette zarobiły za porażki w I rundzie singla (po 54 tys. dol.). Nagroda za triumf w mikście to 175 tys. dol., a więc mniej, niż zarabiają uczestnicy IV rundy singla. W dodatku nagrodą dzielą się dwie osoby.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze