Każdy wielki transfer uruchamia lawinę kolejnych, bo klub który sprzedaje, zaraz sam rusza na zakupy. A wszyscy inni podbijają ceny, wiedząc, że nie handlują z biednym.

Kończy się właśnie najbardziej szalone okno transferowe w dziejach europejskiego futbolu. Szokują w nim nie tylko nazwiska gwiazd, ale przede wszystkim kwoty, jakie za nie wydawano.

Popołudniu i w nocy – na Wyborcza.pl – relacja na żywo z ostatniego dnia okna transferowego w największych ligach Europy.

Neymar – 222 mln euro

Kwota 222 mln euro za piłkarza wydawała się jeszcze kilka tygodni temu nieosiągalna. Gdy jeden z brazylijskich dzienników podał, że Neymar negocjuje z Paris Saint-Germain, wiarygodna francuska gazeta „L’Equipe” rozmawiała z wysoko postawionym przedstawicielem paryskiego klubu. Ten przyznał, że to pułap kosmiczny. Biorąc pod uwagę, że Brazylijczyk miał dostać roczną pensję przekraczającą 30 mln euro netto (we Francji podatki od tak wysokich zarobków są bardzo duże), cały pięcioletni kontrakt z podatkami i prowizjami zamknie się w kwocie ponad 600 mln euro!

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze