Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski powalczą dziś o podium MŚ w skoku o tyczce. Dwa lata temu obaj zdobyli brązowe medale, a teraz są jeszcze mocniejsi. Początek konkursu o 20.35.

Mocniejsi są nie tylko sportowo, choć Lisek zimą jako pierwszy Polak skoczył 6 m, a Wojciechowski na początku lipca poprawił w Lozannie swój rekord Polski na otwartym stadionie – 5,93 m. Przede wszystkim psychicznie po tym, co przeszli w Londynie.

W poszukiwaniu tyczek

Dolecieli tu w piątek, ale bez tyczek. „W momencie, kiedy zawodnik powinien się skupić na starcie, ja szukam tyczek i tracę wszystkie nerwy. Pomocy!” – pisał na Facebooku Lisek. W sobotę od rana w polskiej delegacji trwał stan wyjątkowy i wydzwanianie na Okęcie i Heathrow, bo nie wiadomo było nawet, czy sprzęt został w Warszawie, czy zalega gdzieś na londyńskim lotnisku. Innej opcji nie było, bo lot był bez przesiadek.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze