W sumie w niedzielny poranek i wczesne popołudnie wystąpiło ośmioro naszych zawodników.
Najwięcej niepokoju wśród polskich kibiców budził eliminacyjny występ naszych tyczkarzy, którzy są w Londynie kandydatami do medali. Problem w tym, że podczas podróży zaginęły ich tyczki i jeszcze w sobotę nie wiedzieli, na jakim sprzęcie będą skakać w kwalifikacjach. Na szczęście sprzęt wreszcie się odnalazł. Cały czas znajdował się londyńskim lotnisku Heathrow, tylko nikomu z obsługi zwyczajnie nie chciało się go poszukać.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze