Polacy zdobyli na MŚ niepełnosprawnych 17 medali. To dobry wynik, dwa lata temu w Dausze na podium stawaliśmy 21 razy. Mam nadzieję, że teraz będzie jeszcze lepiej, także dzięki mnie.

To moje czwarte mistrzostwa świata. W 2011 r. startowałem w Christchurch (Nowa Zelandia), dwa lata później w Lyonie (Francja), w 2015 r. – w Dausze (Katar). Za każdym razem na innym kontynencie. Teraz wracam do Europy. W sobotę wystartuję w skoku wzwyż w kategorii T44 na Stadionie Olimpijskim w Londynie. Znam ten obiekt. Pięć lat temu założyłem tu pierwszy złoty medal paraolimpijski. Wtedy na stadionie panowała wspaniała atmosfera i tak samo jest w tym roku. Od dawna było wiadomo, że można spodziewać się bardzo licznej grupy kibiców – już trzy tygodnie przed rozpoczęciem imprezy sprzedano więcej biletów niż w sumie podczas siedmiu poprzednich edycji MŚ!

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze