Choć w grudniu Adamek (51 zwycięstw – 5 porażek – 0 remisów, 30 KO) skończy już 41 lat, wciąż marzy mu się mistrzostwo świata w wadze ciężkiej. Polak zakładał już pasy prestiżowych federacji w kategoriach półciężkiej i juniorciężkiej, w królewskiej bił się o tytuł z Witalijem Kliczką. Przegrał i nigdy już na ten poziom nie wrócił. Gdy rok temu został pokonany przez Erica Molinę, wydawało się, że zejdzie z ringu.
– Czy wracam dla pieniędzy? Nie. Na ich brak nie narzekam. Wracam z nudów, to jest jak uzależnienie – mówił niedawno.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze