Imbir i kurkuma mają właściwości przeciwzapalne, czosnek - antyseptyczne, a w jarmużu jest dużo wapnia. Czasy, gdy peleton napychał się głównie makaronem, minęły - opowiada Hannah Grant, szefowa kuchni w zespole Tinkoff-Saxo.

Gdy w maju podczas Giro d'Italia byłem w Pinzolo w Dolomitach, gdzie swoją bazę przez dwa dni miała rosyjsko-duńska grupa Rafała Majki, Pawła Poljańskiego i Macieja Bodnara, najbardziej obleganym w niej miejscem była niewielka ciężarówka stojąca za hotelem. To kuchnia na kółkach, która przez trzy tygodnie podąża za kolarzami i zapewnia im pożywienie. - Kosztuje masę pieniędzy, sama energia pochłania ok. 600 euro na dzień, ale to już standard w czołowych grupach. Nikt nie chce ryzykować zatrucia w hotelu ani spożywania posiłków mogących źle wpływać na dyspozycje kolarzy - opowiadał Arkadiusz Wojtas, masażysta i kierowca w Tinkoff- Saxo.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze