Najbardziej skandalizujący pięściarz w najbardziej dojrzałym stylu pokonał Manny'ego Pacquiao i będzie miał powody, by chełpić się, że jest największym wirtuozem boksu. A także najbardziej nielubianym

Liczby nie kłamią.

Tylko że nie chodzi o te najgłośniejsze liczby: 2,7 mln dolarów na minutę w ringu zarobione przez zwycięzcę, 400 mln przychodów z całej gali, 200 mln honorariów dla pięściarzy, 120 tys. dolarów za miejsce przy ringu dla Beyoncé, Roberta De Niro, Paris Hilton, Michaela Jordana. Z rzetelnością tych rekordowych liczb księgowi mogą mieć kłopot.

Nie kłamią natomiast liczby przekazane przez Compubox, czyli firmę, która prowadzi statystyki podczas najważniejszych walk. A ta walka - o pozycję nr 1 na świecie w prestiżowym zestawieniu bez względu na kategorię wagową, o tytuł mistrza świata wagi półśredniej WBA, WBC i WBO dwóch pięściarzy, którzy zdobyli w życiu tytuły 13 kategorii - była jedną z najważniejszych w ostatnich dekadach. Był to pojedynek o miejsce w historii - jako najwspanialszy pięściarz (na razie krótkiego) XXI wieku. - Wkrótce wydadzą o niej książki i wtedy okaże się, jak wielka była to walka - powiedział May- weather.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze