Wpuszczania Mindaugasa Panki na boisko przed 90. minutą spotkania mija się z celem. Pomocnik Ruchu w dwóch ostatnich meczach wszedł na boisko pod koniec spotkania i zdobył po golu. W poprzedniej kolejce z Widzewem zjawił się na murawie w 88. min, a gola na 3:0 strzelił w 91. W sobotę ze Śląskiem wszedł w 82. min, a w 93. uratował remis. - Ale moim celem jest gra w pierwszym składzie - rozwiewa wątpliwości Litwin.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze