Michał Gniatkowski, prawnik, działacz Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, stanął przed sądem związkowym, by przeprosić za krytykę związku. Poszło o słowa: ?Nie jestem w stanie tyle wypić?

Gniatkowski, młody prawnik, przyszedł do WZPN z nadzieją na zmiany.

Nie zobaczył ich, więc cztery lata temu wystartował w wyborach na szefa wielkopolskich struktur związku. Rozdawał ulotki, obiecywał walkę z korupcją, unowocześnienie związku, przejrzystość finansową. Chciał nawet zrezygnować ze związkowej pensji, ale działaczy to nie przekonało. Wygrał dotychczasowy prezes Stefan Antkowiak, który jeździł od delegata do delegata, by przekonywać do swojej kandydatury. Gniatkowski nie jeździł, jak mówił, z powodu słabej głowy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze