Wchodzę na stronę PZPN. Dopiero po pięciu godzinach od tego momentu udaje mi się kupić bilety. Na inny mecz, ale i tak czuję ulgę.
Może jestem cyfrowo wykluczona i zakupy w internecie mnie przerastają? Do tej pory jakoś mi szło - kupienie biletu na koncert czy do teatru zajmuje mi pięć minut. Dlaczego tu jest inaczej?
Żeby w ogóle wziąć udział w pierwszej turze sprzedaży biletów, trzeba mieć kartę kibica. W naszym lokalnym klubie taki obowiązek dotyczy tylko dorosłych, w przypadku meczu reprezentacji kartę musi mieć także mój dziewięcioletni syn. Dla nas dwojga to elitarne członkostwo kosztuje 59 zł.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze