Znani samorządowcy chcą wesprzeć opozycję i wystartować w wyborach do Senatu, aby tam zbudować większość nad PiS. (Fot. Bartosz Bańka / Agencja Wyborcza.pl)
Święto Wolności i Solidarności organizowane jest w Gdańsku dla uczczenia 30. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów, które odbyły się 4 czerwca 1989 roku. Ich kulminacja będzie miała miejsce we wtorek. Swoje przemówienia wygłoszą m.in. Aleksandra Dulkiewicz, Donald Tusk i Lech Wałęsa. Oglądaj na żywo.
Fakt zmiany ustrojowej wywalczony przez ludzi Solidarności ,jest cudem .Ten bezkrwawy przewrót zapoczątkował zmiany we wszystkich demoludach .Cieszę się ,że dane mi było tego dożyć i mam nadzieję ,że wróci demokracja i praworządność !
Jak zwykle pozytywny przekaz. Od wszystkich mówców. Warto zapamiętać wskazówki Pana Donalda Tuska. Warto zapamiętać pozytywną energię Prezydentów największych miast.
A najważniejsze - twórzmy uśmiechniętą wspólnotę, rozmawiajmy i działajmy ZA (a nie przeciw), na rzecz trwania wolnej i demokratycznej Polski.
@Janusz_z_Podkarpacia A waszą wspólnotę łączy za to "miłość" inaczej do wszystkich, którzy się zPISem nie zgadzają.
Oczywiście synonimem "miłości" inaczej jest nienawiść i pogarda, wyrażana każdym słowem, gestem i działaniem przedstawicieli obecnej władzy i jej akolitów i wyznawców.
Taka jest prawda. Szczera prawda.
Więc odpuść sobie jad i krytykę, pomyśl co mógłbyś robić lepiej i zacznij patrzeć w dobre lustro, a nie krzywe zwierciadło.
@Janusz_z_Podkarpacia Proszę Pana! Nie zagłosowałam na PIS i nigdy (świadomie) nie zagłosuję, jednak bardzo proszę nie wmawiać mi jakiejkolwiek nienawiści czy pogardy do innych ludzi - Polek i Polaków. To po prostu nie po chrześcijańsku! Powiem prosto: tak nie można. Podzielił naród pan prezes na lepszych i gorszych, którymi są wszyscy ci, którzy nie godzą się na jego wizję państwa. Podzielone rodziny, znajomi, pracownicy. Ze swojej strony wciąż chcę wierzyć (pomimo skandalicznych wrogich ataków na opozycję - szubienice, życzenia śmierci itp.), że ten podział między nami to wzajemne niezrozumienie się, że z pewnością są wśród nas prawdziwi patrioci.
4.06.1989 miałem 16 lat (urodziny 2.06.), właśnie wziąłem udział w testach Mensy (dopuszczano od 16 roku życia, to była sobota, 3.06.1989, sala AM na UW), a 4.06. były wybory. Rodzice głosowali pół na pół, ojciec za czerwonymi, mama za Solidarnością. Kilka dni później w moim ukochanym liceum nr XIV im. Staszica (wtedy to jeszcze było LO im. Gottwalda) moi starsi koledzy rozwiesili ulotkę pokazująca co się wydarzyło w Pekinie na Placu Tienanmen. I zaczęliśmy w klasie o tym wszystkim rozmawiać. Kiedy jesienią upadal mur berliński, to mieliśmy przerwę w lekcjach, żeby obejrzeć to w TVP. Pamietam to jak dziś, bo to był bardzo ważny czas w moim życiu! I tak teraz sobie myśle - lepiej było wziąć 35% Sejmu i 99% Senatu, żeby od czegoś zacząć, bo to była jedyna szansa. Jak ktoś uważa, ze mógł zrobić więcej, to czekam na wyjaśnienie - dlaczego tego nie zrobił?
Ten układ przy okrągłym stole pozwolił uwłaszczyć się komunistom na państwowym majątku i pozwolił chronić ubecję. Nie jestem i nie bylem za rozlewem krwi. Należało po prostu jeszcze trochę poczekać i wszystko samo by się rozleciało w drobny pył. Gdybyśmy poczekali jeszcze trochę, to wygłodzony naród by ich przegonił. Któregoś pięknego dnia komuniści potajemnie wyjechaliby z Polski w świat i nie trzeba by było z nikim się dogadywać.
Wszystkie komentarze
DAJ GŁOS, jak to mawia Janda.
Warto zapamiętać wskazówki Pana Donalda Tuska.
Warto zapamiętać pozytywną energię Prezydentów największych miast.
A najważniejsze - twórzmy uśmiechniętą wspólnotę, rozmawiajmy i działajmy ZA (a nie przeciw), na rzecz trwania wolnej i demokratycznej Polski.
Waszą wspólnotę łączy nienawiść do PiS i pogarda dla wyborców PiS. Trudno będzie z tego zrobić ZA.
A waszą wspólnotę łączy za to "miłość" inaczej do wszystkich, którzy się zPISem nie zgadzają.
Oczywiście synonimem "miłości" inaczej jest nienawiść i pogarda, wyrażana każdym słowem, gestem i działaniem przedstawicieli obecnej władzy i jej akolitów i wyznawców.
Taka jest prawda. Szczera prawda.
Więc odpuść sobie jad i krytykę, pomyśl co mógłbyś robić lepiej i zacznij patrzeć w dobre lustro, a nie krzywe zwierciadło.
Proszę Pana! Nie zagłosowałam na PIS i nigdy (świadomie) nie zagłosuję, jednak bardzo proszę nie wmawiać mi jakiejkolwiek nienawiści czy pogardy do innych ludzi - Polek i Polaków. To po prostu nie po chrześcijańsku! Powiem prosto: tak nie można.
Podzielił naród pan prezes na lepszych i gorszych, którymi są wszyscy ci, którzy nie godzą się na jego wizję państwa. Podzielone rodziny, znajomi, pracownicy. Ze swojej strony wciąż chcę wierzyć (pomimo skandalicznych wrogich ataków na opozycję - szubienice, życzenia śmierci itp.), że ten podział między nami to wzajemne niezrozumienie się, że z pewnością są wśród nas prawdziwi patrioci.
I tak teraz sobie myśle - lepiej było wziąć 35% Sejmu i 99% Senatu, żeby od czegoś zacząć, bo to była jedyna szansa. Jak ktoś uważa, ze mógł zrobić więcej, to czekam na wyjaśnienie - dlaczego tego nie zrobił?
Głupoty wygadujesz. Może liczyłeś na komunistów, że potajemnie i ciebie zabiorą.